Opel, Fiat, Citroen i Peugeot z poważną wadą. Tysiące aut do serwisu
Stellantis ma poważny problem ze swoimi samochodami. W kilkunastu modelach zauważono poważne wady, których naprawa wymagała będzie wizyty w serwisie. Sprawa dotyczy aż 7 marek należących do koncernu.

W skrócie
- W koncernie Stellantis oraz kilku innych markach wykryto poważne wady wpływające na bezpieczeństwo pojazdów.
- Dotyczą one m.in. nieprawidłowego montażu foteli, wadliwych poduszek powietrznych i zagrożenia pożarowego.
- Akcjami naprawczymi objęto tysiące samochodów różnych marek i modeli, także tych jeżdżących po polskich drogach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Niemieckie i europejskie organy ds. bezpieczeństwa, poinformowały o poważnych wadach fabrycznych dotyczących łącznie 17 modeli samochodów, produkowanych przez 9 marek. Na szczególną uwagę zasługuje grupa Stellantis, która musiała ogłosić akcje naprawcze dla połowy kontrolowanych przez nią marek.
Poważne wady konstrukcyjne. Zagrożenie dla bezpieczeństwa
Jak poinformował serwis car-recalls.eu, powołując się na raporty EU Safety Gate i Niemieckiego Urzędu Pojazdów Mechanicznych, w kilkunastu modelach aut zauważono wady konstrukcyjne. Obejmują one między innymi nieprawidłowy montaż foteli w pojazdach marek Opel, Fiat, Peugeot i Citroen, wadliwe poduszki powietrzne w Chryslerze i Dodge'u, a także ryzyko pożaru w modelach Hyundaia. Sytuacja jest szczególnie poważna w przypadku modeli, które posiadają wadliwie przymocowany fotel i wadliwe poduszki powietrzne. Odkryte mankamenty mogą zagrażać bezpieczeństwu i wymagają pilnych wizyt w serwisach.
Stellantis ma kłopot. Wady dotyczą połowy marek w grupie
Odkryty nieprawidłowy montaż siedzeń w pojazdach marek Opel, Fiat, Peugeot i Citroen, to najpoważniejsza z odkrytych usterek, o których się dowiedzieliśmy. Dotyczy ona siedzeń w pierwszym oraz drugim rzędzie samochodów i stwarza ryzyko przemieszczenia się foteli, co może przyczynić się do zwiększenia obrażeń w razie wypadku. Akcją naprawczą objęto 13 384 pojazdów. Wśród nich znajdują się vany i minivany takie, jak Fiat Scudo i Ulysse, Peugeot Expert i Traveller, Citroën Jumpy i Spacetourer oraz Opel Vivaro i Zafira. Problem dotyczy aut wyprodukowanych od 28 sierpnia do 8 października 2024 roku.
Wadliwe okazują się również samochody amerykańskich marek, należących do Stellantisa takie, jak Chrysler i Dodge. Posiadają one wady głównych poduszek powietrznych, w których może dojść do korozji i przeciążeń termicznych, a co może skończyć się wybuchem poduszki w dowolnym momencie podczas jazdy. Wada dotyczy modeli Chrysler 300 i Dodge Charger z lat 2017 i 2021. Mowa o 300 tys. pojazdów, w przypadku których, jak podaje car-recalls.eu, producenci zapewniają rozwiązanie problemu poprzez bezpłatną wymianę modułów w autoryzowanych serwisach.
Zagrożenie pożarowe samochodach. Może dojść do zwarcia
Niestety to nie koniec złych wieści, które spłynęły do właścicieli samochodów osobowych w ostatnim czasie. Wady odkryto także w pojazdach marki Hyundai. W przypadku 65 tys. pojazdów z modelu Hyundai Genesis, które wyprodukowano w latach 2013-2016 istnieje ryzyko pożaru. Odkryto nieszczelność, która może doprowadzić do przedostania się wody do przekaźnika rozrusznika. W efekcie może dojść do zwarcia oraz pożaru. Rozwiązanie problemu możliwe jest tylko poprzez wymianę wadliwego elementu w serwisie.
Równolegle system RAPEX, wskazał problemy z oprogramowaniem w dwóch wersjach Mazdy CX-60, wadę układu kierowniczego w Fordzie Mustangu oraz zagrożenie pożarowe w modelu Chrysler Pacifica. Jak pokazują opisane sytuacje, wady pojazdów dotyczą nie tylko młodszych egzemplarzy, lecz również ujawniają się w starszych pojazdach. Wady wykryte w starszych modelach samochodów wyprodukowanych w Niemczech, mają również znaczenie dla Polaków, którzy nierzadko poruszają się w samochodach sprowadzonych zza zachodniej granicy.