Wynajem auta na wakacje wyczyści kieszeń
Ceny wynajmu samochodów na południu Europy mogą być w te wakacje nawet kilka razy wyższe niż przed rokiem.
Spis treści:
Planując wakacje można się naprawdę zdziwić. Wynajem auta na dwa tygodnie w lipcu to w tym momencie wydatek kilku tysięcy złotych. A ma zmianę decyzji często jest już za późno.
Nie zaplanowałeś jeszcze wakacji? Dobrze to przemyśl
Wiele rodzin właśnie w ten sposób organizuje swój wakacyjny wypoczynek. Wylatują na południe kontynentu samolotem, a na miejscu czeka na nich zarezerwowane wcześniej auto, dzięki któremu nie są skazani na hotelowe atrakcje czy komunikację miejską. Jeśli jednak nie masz jeszcze zarezerwowanego lotu, przelicz sobie dokładnie koszty takiego rozwiązania.
Podróż samolotem już szybsza i wygodniejsza, a ceny paliw zarówno w kraju jak i za granicą skutecznie odstraszają od wyjazdów wakacyjnych własnym samochodem. Czy aby na pewno?
Wynajem auta na wakacje - we Włoszech (prawie) najdrożej
Wynajem auta na dwa tygodnie na Sycylii to koszt prawie 7 tys. zł. A mowa tu o małym Oplu Corsa i to bez paliwa. Nieco taniej jest w Bari - tutaj zostawimy za takie auto od 6,2 tys. zł w górę. Wynajem w sycylijskiej Catanii to minimum 6 tys. zł. Na Półwyspie Iberyjskim jest trochę taniej - w Barcelonie zapłacimy za takie auto 3,2 tys. zł, a w portugalskim Faro od 4,1 tys. zł. Niekwestionowanym liderem jest jednak Chorwacja. Za wynajem małego auta bez paliwa, na dwa tygodnie w Splicie zostawimy prawie 9000 zł.
Powodów tej sytuacji jest kilka. Po pierwsze należy wymienić odbijające się nadal na sektorze turystycznym lata pandemii. A wypożyczalnie są przecież od niego zależne i muszą sobie zrekompensować miesiące przestoju. Po drugie swoje piętno na cenach dla Polaków odbija niekorzystny kurs złotego do euro, a także szalejąca w Europie inflacja. Poza tym wypożyczalnie również cierpią z powodu braku nowych aut na rynku - chcąc zachować standard oferowanych pojazdów, w efekcie mają coraz mniejsze floty, a koszty praktycznie bez zmian. Nowe auta nawet jeśli są dostępne, zdrożały o średnio 10 procent rok do roku.
Wakacje w Polsce droższe, a chętnych więcej
Coraz więcej osób decyduje się na wakacje w kraju. Mimo wzrostu cen o nawet 20 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem, z danych portalu Noclegi.pl wynika, że liczba rezerwacji wzrosła prawie o połowę. Niezależnie od kierunku jaki wybierzemy mogą sprawdzić się słowa prezesa biura podróży ITAKA Piotra Henicza, który w wywiadzie dla Business Insider Polska ostrzegał, że "będą to najdroższe wakacje w historii".