Wyjazd na święta będzie droższy
Ceny paliw na stacjach utrzymują się na poziomie zbliżonym do tych z zeszłego tygodnia - poinformowało biuro Reflex. Jak przewidują analitycy portalu e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu zmotoryzowani udający się na święta mogą za paliwo zapłacić nieco więcej.
Jak wynika z informacji biura Reflex, średni poziom cen detalicznych na stacjach utrzymuje na poziomie z ubiegłego tygodnia. Cena benzyny 95 nie zmieniła się i wynosi 4,50 zł za litr, a oleju napędowego wzrosła o 1 grosz do poziomu 4,09 zł za litr.
Reflex przypomniał, że u ubiegłym roku na przełomie marca i kwietnia odnotowano gwałtowny wzrost cen paliw średnio do 10 groszy za litr benzyny 95 i do 8 groszy za litr oleju napędowego. Analitycy prognozują, że w tym roku sytuacja może się powtórzyć i w tygodniu przed świętami ceny benzyny i oleju napędowego mogą rosnąć średnio do 5 groszy za litrze.
Podobne prognozy opublikował e-petrol.pl. Eksperci portalu szacują, że w ostatnich dniach marca za litr benzyny 95 kierowcy mogą spodziewać się cen z przedziału 4,49-4,70 zł. Diesel może kosztować 4,09-4,23 zł za litr. Powodów do niepokoju nie mają kierowcy samochodów z instalacją gazową. Zdaniem ekspertów za litr LPG kierowcy powinni płacić tyle co obecnie lub nawet minimalnie mniej.
Wzrost cen będzie też zauważalny na rynku hurtowym. Jak poinformował e-petrol, za benzyny trzeba obecnie zapłacić 3655,50 - 3533,50 zł. Paliwo do diesli kosztuje średnio 3172 zł netto. Za 1000 litrów oleju opałowego trzeba zapłacić 2123 zł netto.
Zdaniem analityków, na światowych rynkach paliwowych zapowiadają się lekkie wzrosty. Oznacza to, że polskie rafinerie mogą wprowadzić nowy cennik na swoje produkty. E-petrol szacuje, że o ile w Orlenie benzyny mogą podrożeć o ok. 20 zł za 1000 litrów, o tyle w Grupie Lotos ceny mogą wzrosnąć 14-28 zł. Mniejsze podwyżki obejmą średnie ceny diesla i oleju opałowego, które wzrosną o 10-15 zł netto za 1000 litrów.