Wybudowali im pod oknami sześciopasmową drogę. Nie mogą wytrzymać hałasu
Otwarcie Północnej Obwodnicy Krakowa w ciągu drogi S52 to ważne wydarzenie dla mieszkańców miasta i okolic. Chociaż na domknięcie ringu trzeba jeszcze poczekać, już teraz nowa trasa okazuje się sporym udogodnieniem. Niestety nie dla wszystkich jest to pozytywna zmiana – osoby mieszkające przy drodze skarżą się na ciągły hałas, ponieważ nie postawiono w ich okolicy ekranów dźwiękochłonnych. Okazuje się, że nie było to przeoczenie, a odpowiednie pomiary można zrobić dopiero za rok.

Północna Obwodnica Krakowa wyraźnie poprawiła sytuację kierowców
Północna Obwodnica Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S52, mająca 12,5 km długości, została udostępniona kierowcom 23 grudnia 2024 roku. Korzystając z niej można nie tylko ominąć korki na ulicach Opolskiej i Conrada, ale także bezpośrednio zjechać na autostradę A4 w kierunku Katowic lub na drogę S7 w stronę Warszawy. Chociaż obwodnica Krakowa nadal nie jest kompletna, stanowi spore ułatwienie dla kierowców.
Do domknięcia ringu brakuje odcinka między węzłami Mistrzejowice i Nowa Huta. Ma on długość tylko 5 kilometrów, ale jego budowa jest szczególnie skomplikowana pod względem inżynieryjnym. Chociaż prace na nim są dość zaawansowane, na oddanie go poczekamy do końca bieżącego roku. Jednak pełne domknięcie obwodnicy Krakowa planowane jest dopiero na połowę 2026 roku, kiedy zakończy się budowa węzła Mistrzejowice - największego w województwie małopolskim.
Osoby mieszkające przy Północnej Obwodnicy Krakowa skarżą się na ciągły hałas
Otwarcie POK w ciągu drogi S52 bardzo ułatwiło omijanie krakowskich korków i pozwoliło na skrócenie czasów przejazdu nie tylko mieszkańcom miasta, ale także osobom z pobliskich miejscowości. Niestety dla części z nich to udogodnienie jest jednocześnie poważnym problemem.
Okazuje się bowiem, że nie wszystkie domy znajdujące się w pobliżu nowej obwodnicy, są osłonięte od niej za pomocą ekranów dźwiękochłonnych. Reporterzy „Interwencji” rozmawiali z mieszkańcami, którzy skarżą się, że nawet po zamknięciu wszystkich okien, przez całą dobę towarzyszy im szum. Hałas znacząco wzmaga się, gdy spadnie deszcz i nawierzchnia jest mokra.
Północna Obwodnica Krakowa ma po trzy pasy ruchu w każdą stronę i już teraz, według danych GDDKiA, dziennie pokonuje ją ponad 20 tys. pojazdów. Jednak gdy ring będzie już kompletny i zostanie oddany węzeł Mistrzejowice, ruch może zwiększyć się nawet czterokrotnie.
Pomiary hałasu zrobią rok po otwarciu nowego fragmentu drogi S52
Reporterzy „Interwencji” zapytali więc przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o to, dlaczego część domów znajdujących się w pobliżu Północnej Obwodnicy Krakowa, nie jest osłonięta ekranami dźwiękochłonnymi. Okazuje się, że wynika to z przepisów:
GDDKiA ma przepisy, które pozwalają zrobić pomiar po roku od zakończeniu inwestycji. Budowę rozpoczęliśmy w 2020 i badania były wykonane przed tą datą. One wskazywały, w których miejscach należy ekrany zbudować i one zostały tam zbudowane. Wiele domów powstało później
Co prawda GDDKiA miała informacje, że z planów zagospodarowania wynika, iż przy drodze powstaną nowe budynki, ale przedstawiciele tłumaczą, że „nie mogą budować na zapas”. Innymi słowy zaplanować stawianie ekranów można tylko w miejscach, gdzie budynki mieszkalne już stoją. A rok po otwarciu drogi można zrobić pomiary w miejscach, w których znajdują się domy nieujęte w pierwotnym planie i wtedy dopiero zdecydować o postawieniu kolejnych ekranów.