Wolisz calibrę, scirocco czy capri?
Opla calibry nikomu nie trzeba przedstawiać. Chociaż w ostatnim czasie oferowane po cenie złomu auto stało się synonimem tuningowego bezguścia i symbolem blacharskiej rozpaczy, w początku lat dziewięćdziesiątych sportowy opel spędzał sen z powiek wielu nastolatkom.
Od kilku lat, co parę miesięcy, w mediach pojawiają się informacje dotyczące wskrzeszenia legendy calibry. Niestety, podobnie jak w przypadku wielu innych producentów, kryzys finansowy sprawił, że plany wprowadzenia do produkcji kolejnej generacji wciąż odkładane były na półkę. Wkrótce ma się to jednak zmienić...
Przedstawiciele Opla potwierdzili informację, że w ciągu dwóch lat na drogach pojawić ma się nowe wcielenie calibry. Auto bazować ma na projekcie o nazwie GTC (gran turismo concept), który niemiecka firma zaprezentowała w 2007 roku na salonie w Genewie.
Zaprezentowany trzy lata temu prototyp napędzany był znanym z vectry silnikiem 2,8 l. V6 turbo o mocy 250 KM. Biorąc pod uwagę fakt, że w topowej wersji insigni - OPC - jednostka rozwija aż 325 KM - jest całkiem prawdopodobne, że właśnie ten wariant trafi pod maskę najmocniejszego modelu produkcyjnego. Jeśli samochód otrzymałby również napęd na cztery koła, mógłby z powodzeniem konkurować m.in. z audi S5.
Większość oferty stanowić będą jednak najprawdopodobniej nowe, niewielkie, doładowane jednostki napędowe wyposażone we wtrysk bezpośredni, nad którymi inżynierowie Opla pracują już od dłuższego czasu.
Pierwsza calibra zadebiutowała w 1989 roku na salonie we Frankfurcie. Skonstruowany w oparciu o podzespoły vectry A samochód wywołał ogromną sensację. Sportowa linia coupe z mistrzowsko dobranymi proporcjami i mocne jednostki napędowe przyniosły autu ogromny sukces. Do zakończenia produkcji w 1997 roku Opel sprzedał przeszło 250 tys. tych pojazdów. Calibra - podobnie, jak jej poprzednik - manta - awansowała do grona pojazdów kultowych.
Powrót calibry to nie jedyna dobra wiadomość dla fanów sportowych samochodów z dawnych lat. Kilka dni temu przedstawiciele Forda poinformowali, że na styczniowym salonie w Detroit zaprezentowany zostanie nowy focus z nadwoziem typu coupe. W zamyśle projektantów samochód ma być współczesnym spadkobiercą legendy capri, tyle że z napędem na przednie koła.
Trzeba też pamiętać, że na paryskim Mondial de l'Automobile z okazji 30-lecia debiutu audi quattro, firma z Ingolstadt zaprezentowała prototyp nowego pojazdu noszący tę historyczną nazwę. Auto zbudowane w oparciu o RS5 wyposażono w pięciocylindrowy, 2,5-litrowy silnik TSI o mocy aż 408 KM. Póki co, nie wiadomo jednak czy auto ma szansę wejść do seryjnej produkcji.
Wygląda na to, że volkswagenowi scirocco, który zapoczątkował modę na sięganie do sportowych korzeni przybędzie niedługo kilku groźnych konkurentów.
Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.