USA i UE chcą zmniejszyć cła na auta. Europa zapłaci za to miliardy zł
USA i Unia Europejska prowadzą zaawansowane rozmowy w kierunku sformalizowania paktu handlowego. Zgodnie z najnowszym planem istnieje realna szansa na obniżenie ceł na europejskie samochody w ciągu kilku następnych tygodni.

W skrócie
- USA i Unia Europejska prowadzą zaawansowane negocjacje nad paktem handlowym, który przewiduje redukcję ceł na samochody i inne towary.
- Obniżenie taryf celnych dotyczy m.in. samochodów, leków, półprzewodników, samolotów i stali, ale wejście umowy w życie zależy od działań legislacyjnych UE.
- Porozumienie otwiera możliwość zwiększenia inwestycji i współpracy w sektorze energetycznym, cyfrowym oraz przemysłowym, z korzyściami dla obu stron.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Najnowsze oświadczenie wydane 21 sierpnia jest kontynuacją umowy ogłoszonej miesiąc wcześniej, w której zostały określone konkretne wytyczne dla Unii Europejskiej prowadzące do uzyskania obiecanych zniżek ceł na samochody, produkty farmaceutyczne i półprzewodniki, a także nowe zobowiązania w zakresie usług cyfrowych. 18 sierpnia - podczas spotkania w Białym Domu z zagranicznymi przywódcami, w tym z Ursulą von der Leyen - prezydent Donald Trump wielokrotnie wychwalał amerykańsko-unijny pakiet handlowy, który będzie wyjątkowo ważny dla UE.
Trump rezygnuje z pochopnych decyzji. Kwestia niższych ceł na samochody leży po stronie Unii Europejskiej
Donald Trump rezygnuje z szybko podejmowanych decyzji, a w zamian za to stawia na tygodniowe negocjacje. Prezydent USA nałożył już stałą stawkę 15 proc. na większość europejskich towarów, czyli o połowę mniej niż wcześniej zapowiadał. To, czy zostanie ona rozszerzona na samochody oraz części, zależy aktualnie od Unii Europejskiej, która musi przedstawić projekt legislacyjny znoszący szereg własnych ceł na amerykańskie towary przemysłowe i ma zapewnić "preferencyjny dostęp do rynku".
Obecnie UE mierzy się z 27,5 proc. cłem na samochody eksportowane do USA, jednakże niebawem wysokość opłaty celnej może ulec zmianie. W oświadczeniu znalazła się informacja, że cła zostaną obniżone, gdy Unia Europejska "oficjalnie przedstawi niezbędny projekt legislacyjny" wprowadzający własne obniżki taryf. Zredukowane 15-procentowe cła na europejski import samochodów - niższe od wcześniej nałożonych 27,5 proc. - weszłyby w życie od początku tego samego miesiąca, w którym projekt zostanie złożony.
Na zmianie głównie zależy Niemcom. Niższe cła obejmą nie tylko samochody
Przedstawiciel administracji Trumpa przekazał, że niższe stawki mogą zacząć obowiązywać już w ciągu kilku tygodni. Ta zmiana jest wyjątkowo wyczekiwana przez Niemców, ponieważ tamtejsze firmy w 2024 r. wyeksportowały do USA auta oraz części o łącznej wartości 34,9 mld dolarów.
USA zobowiązały się natomiast do zastosowania niższej stawki celnej wobec szeregu innych produktów europejskich, w tym samolotów i części lotniczych, leków generycznych i ich składników, a także niektórych surowców naturalnych. Do poziomu 15 proc. obniżone zostanie cło na europejskie leki, półprzewodniki oraz drewno. Od 1 września określone produkty będą korzystały ze specjalnego systemu, w ramach którego stosowane będą wyłącznie stawki KNU, czyli Kraju Najwyżej Uprzywilejowanego.
UE chce obniżyć stawki na wyroby ze stali i aluminium. Kluczowa informacja dla rynku motoryzacyjnego
Porozumienie przewiduje również możliwość wprowadzenia obniżonych stawek na niektóre wyroby ze stali i aluminium. To byłaby poważna zmiana w stosunku do deklaracji Białego Domu z lipca, gdy administracja Trumpa utrzymywała, że cła na metale utrzymają się na poziomie 50 proc., aby zmniejszyć deficyt handlowy z UE i zwiększyć dochody USA. Zapowiedziano, że obie strony "zamierzają rozważyć możliwość współpracy w zakresie ochrony swoich rynków krajowych przed nadwyżką mocy produkcyjnych, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpiecznych łańcuchów dostaw między sobą".
Jakie warunki musi spełnić Unia Europejska?
Wytyczne są jednak bardzo proste - Unia Europejska kupi w USA chipy do swoich centrów obliczeniowych co najmniej na kwotę 40 mld dolarów, a także energię - gaz LNG, ropę i produkty energii jądrowej - o oczekiwanej wartości 750 mld dolarów do 2028 r. Dodatkowo UE podejmie współpracę w celu przyjęcia wymogów bezpieczeństwa technologicznego zgodnych z wymogami USA, a firmy ze Starego Kontynentu zainwestują dodatkowe 600 mld dolarów w strategicznych sektorach do 2028 r.
Komisja Europejska przekonuje, że "chociaż UE jest nadal przekonana, że wysokie cła są szkodliwe dla gospodarki światowej, wynegocjowany wynik pozwala uniknąć szkodliwej eskalacji i tworzy podstawę do dalszego rozwoju stosunków transatlantyckich". W ubiegłym roku handel towarami i usługami między Europą a USA przekroczył 1,6 bln euro.