Włoska prasa: Raeikkoenen zajmuje miejsce Kubicy

Włoskie gazety wyraziły w środę przekonanie, że Renault dlatego pospieszył się z oświadczeniem, że Robert Kubica nie będzie gotowy na rozpoczęcie nowego sezonu w Formule 1, ponieważ zespół ten miał już dopięty kontrakt z jego następcą, Finem Kimim Raeikkoenenem.

"Raeikkoenen na miejsce Kubicy" - oznajmiła w tytule "Corriere della Sera". Gazeta przytacza słowa fińskiego kierowcy, że o szansach na przejście do tego teamu wiedział od miesiąca i udało mu się wynegocjować to, "czego chciał".

"Jedno jest pewne, teraz całkowicie jasne, dlaczego Lotus-Renault tak się spieszył z ogłoszeniem, że Robert Kubica nie będzie gotowy na sezon 2012; planował poinformować o zaangażowaniu wielkiego kierowcy" - stwierdza dziennik. W artykule na jego łamach dodaje się, że nie jest jasne, kto będzie jeździł razem z Raeikkoenenem. W tym kontekście gazeta nie wymienia nazwiska Polaka.

Reklama

"La Repubblica" podkreśla: "Nie dziwi to, że Renault, osierocone przez Kubicę, pomyślało o Raeikkoenenie, by wrócić do czołówki". Dzięki temu - ocenia - Renault będzie mogło mniej żałować Kubicy, dla którego udział w rajdzie samochodowym zakończył się tym, że "przez cały rok 2012 będzie przyglądać się tylko wyścigom Formuły 1".

W komentarzu wskazuje się, że "wrażenie jest takie, iż Renault niezbyt wierzy w jego szybki powrót".

"La Stampa" pisze: "Jasne jest, że Fin na razie zajmuje miejsce poszkodowanego w wypadku Kubicy".

Według "Corriere dello Sport" francuski zespół podpisał kontrakt z 32-letnim Finem "w oczekiwaniu" na powrót polskiego kierowcy.

Wszystkie włoskie gazety wyrażają przekonanie, że przejście Raeikkoenena, byłego mistrza świata do Renault oznacza ogromne wzmocnienie zespołu i szansę na realizację złożonej przez niego obietnicy: "możemy znów wygrywać".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy