Wjechał w bok pociągu. Tłumaczenie kierowcy rozbroiło policjantów

Sławomir Matz

Sławomir Matz

O krok od tragedii na przejeździe kolejowo-drogowym w Świebodzinie. Kierowca wjechał pod pociąg pomimo opuszczonych rogatek. Wiadomo, jak tłumaczył swoje zachowanie.

Kierowca zignorował sygnały na przejeździe drogowym w Świebodzinie.
Kierowca zignorował sygnały na przejeździe drogowym w Świebodzinie.PKP PLK S.A. materiały prasowe

Spółka PKP PLK opublikowała mrożące krew w żyłach nagranie ku przestrodze. Widać na nim w pełni zabezpieczony przejazd kolejowy w Świebodzinie, na którym uruchomiła się sygnalizacja i zdążyły opuścić się rogatki.

Od strony zabezpieczeń wszystko zadziałało zgodnie z przeznaczeniem. Na ten widok każdy kierowca ma obowiązek zatrzymać się przed przejazdem i poczekać aż rogatki znów się uniosą, a sygnalizacja świetlna przestanie działać. To ważne, ponieważ za przejazd przed wyłączeniem sygnalizacji grożą surowe mandaty.

Zmiany, które zabolą każdego kierowcę. Jaki mandat za przejazd kolejowy?LUCYNA NENOW / POLSKA PRESSEast News

Na opublikowanym nagraniu, w pewnym momencie pojawia się białe Renault Laguna Coupe, którego kierowca totalnie zignorował wszelkie zabezpieczenia. Samochód powoli wjechał na przejazd, pomimo włączonych sygnałów świetlnych i opuszczonych rogatek. W tej samej chwili na przejeździe pojawił się jadący z dużą prędkością pociąg.

Wjechał samochodem w bok pociągu. Nagranie

Jak wspomina PKP w opisie filmu, tym razem nikt nie ucierpiał. Kierowca może mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ dalsza część nagrania ukazuje siłę zderzenia. Renault zostało przez pędzący pociąg odrzucone na bok. Siła zderzenia była tak duża, że kierowca został wyrzucony z pojazdu.

PKP zwraca uwagę, że pomimo braku ofiar, takie wydarzenia zawsze mają swoje poważne konsekwencje w postaci wstrzymania ruchu pociągów, opóźnień, kosztów zastępczej komunikacji, uszkodzonego taboru i zaangażowania służb. Stąd też po raz kolejny pojawił się apel o odpowiedzialne zachowanie na przejeździe kolejowo-drogowym.

Kierowca miał olbrzymie szczęście. Taryfa ulgowa skończyła się, gdy pojawili się policjanci

Do zdarzenia doszło 18 lutego w Świebodzinie. Policja ustaliła, że za kierownicą siedział 24-latek, który po zdarzeniu był w szoku i niewiele pamiętał z całego zdarzenia. Policjanci poinformowali jednak, że kierowca tłumaczył, iż nie przygotował odpowiednio samochodu do jazdy. Jego szyby były zamarznięte, co znacznie ograniczyło mu widoczność. Kierowca nie był w stanie odpowiednio ocenić sytuacji na drodze, co zresztą widać na nagraniu.

Kierowca poniesie surowe konsekwencje swojego zachowania.123 rf123RF/PICSEL

Funkcjonariusze zakwalifikowali zdarzenie, jako kolizję i zatrzymali kierowcy prawo jazdy. Teraz zajmie się nim sąd, który zdecyduje o ostatecznej karze dla 24-latka. Możliwe, że konsekwencje prawne nie będą jedynymi, jakie będzie musiał ponieść.

PKP wspomina we wpisie o poniesionych kosztach w związku z organizacją komunikacji zastępczej, uszkodzonym taborem i wieloma innymi rzeczami. Kierowca może się liczyć również z konsekwencjami finansowymi nieprzygotowania swojego auta do jazdy.

Kolejne zderzenie z pociągiem. Kierowca TIR-a wypadł z kabiny

Zderzenia z pociągiem mogą być bardzo niebezpieczne. Za przestrogę niech posłuży sytuacja, która wydarzyła się dzisiaj, 21.02, w Nowej Wsi Ełckiej. Około 7:20 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło tam do zderzenia zestawu ciężarowego z pociągiem osobowym IC relacji Białystok-Olsztyn.

W powiecie ełckim doszło do zderzenia pociągu z ciężarówką.Komenda Wojewódzka PSP Olsztynmateriały prasowe

Pasażerom pociągu nic się nie stało. Obrażenia odniósł jedynie kierujący ciężarówką, który w wyniku siły uderzenia został wyrzucony z kabiny. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

O włos od tragedii na przejściu dla pieszychPolicjaPolicja