Wiesz, ile zapłacisz za śnieg na dachu samochodu?
Odśnieżanie samochodu to czynność mało przyjemna - szczególnie przy porannym pośpiechu i mrozie, ale zimą niestety konieczna.
Niektórzy kierowcy niezbyt dokładnie się do niej przykładają - a to błąd, za który być może będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni. A czy Wy odśnieżacie swoje auta?
Reporter RMF FM Paweł Balinowski zapytał o odśnieżanie auta toruńskich kierowców.
- Na pewno trzeba odśnieżyć przednią szybę - usłyszał od jednego z nich. - To nie wystarczy. Niektórzy przetrą tylko szybkę i koniec, i tak sobie jadą. Samochód powinien być cały odśnieżony, widoczność musi być dobra. Dach też trzeba odśnieżyć, żeby śnieg nie spadał innym na maskę - prostował inny.
I trudno się nie zgodzić. Policjanci z drogówki radzą, żeby odśnieżyć wszystkie możliwe powierzchnie na zewnątrz auta - mowa nie tylko o szybach (przednich, tylnych i bocznych), ale też lusterkach, dachu i masce. Chodzi o to, żeby zapewnić sobie pełną widoczność w każdym kierunku.
W przypadku ciężarówek szczególnie ważne jest odśnieżenie dachu naczepy, bo zalegająca tam masa śniegu może narobić sporych szkód, jeśli w czasie jazdy spadnie na maskę samochodu osobowego.
Kierowcy raczej odśnieżają swoje auta, ale zawsze znajdą się tacy, którym się nie chce albo za bardzo się spieszą. Prędzej czy później muszą się oni liczyć z nieprzyjemnymi konsekwencjami.
- Policjanci mogą ukarać kierowcę jadącego nieodśnieżonym autem mandatem w wysokości nawet do 500 złotych - ostrzega Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Podkreśla, że poruszając się nieodśnieżonym samochodem powodujemy zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Podobna kara czeka kierowców ciężarówek, którzy nie usuną śniegu ze swoich naczep. W tym wypadku może być jednak znacznie gorzej, jeśli śnieg spadnie i uszkodzi czyjś samochód.
- Tutaj kierowca, poza mandatem, musi liczyć się z możliwością skierowania sprawy do sądu. Może mu grozić grzywna w wysokości nawet 3 tysięcy złotych - ostrzega Dąbrowska.
Policjanci apelują o zgłaszanie takich sytuacji - głównie dlatego, że kierujący ciężarówkami często nie zdają sobie sprawy z tego, jakie szkody wyrządził śnieg, który spadł z naczepy ich auta, i po prostu jadą dalej.