Trik, który pozwala parkować za darmo. Znajdź ten przycisk na parkometrze
Strefy płatnego parkowania znajdziemy nawet w mniejszych miastach, a te większe stale zwiększają obszar, na którym nie zaparkujemy za darmo. Ma to zachęcać kierowców to jak najkrótszych postojów lub w ogóle zrezygnowania z jazdy samochodem. Na szczęście czasami jest możliwość krótkotrwałego, darmowego parkowania.

W oficjalnej narracji rozszerzanie stref płatnego parkowania nie ma na celu zwiększanie wpływów do budżetu miasta, ale "zachęcanie" mieszkańców do korzystania z innych środków transportu niż samochód, a także zwiększenie rotacji parkujących aut. Założenie jest takie, że skoro musimy płacić za pozostawienie pojazdu, to mniej osób zdecyduje się parkować na przykład 8 godzin podczas pobytu w pracy, "blokując" w ten sposób miejsce parkingowe. Zwiększyć powinien się w ten sposób odsetek osób, które przyjechały tylko załatwić coś na chwilę i po niedługim czasie zwolnią parking.
Co to przycisk "bułka" w parkometrze?
Rozwiązaniem najlepiej wprowadzającym te idee w życie jest tak zwany przycisk "bułka" na parkometrze. Po jego wciśnięciu otrzymujemy bilet pozwalający na parkowanie za darmo przez krótki czas - najczęściej 15-20 minut. To faktycznie zachęca do zaparkowania tylko na chwilę, szybkiego załatwienia swoich spraw i odjechania.
Niestety, rozwiązanie to rozpowszechnione jest głównie w niemieckich miastach. W Polsce też można było spotkać odpowiednie parkometry, ale dotyczyło to mniejszych miejscowości. Większe nie mają litości i trzeba zapłacić nawet za pięciominutowy postój.
Jednak przycisków "bułka" można szukać na prywatnych parkingach, na przykład takich przy dużych sklepach. Ich właściciele nie chcą pobierać opłat od swoich klientów, ale boją się, że miejsca zostaną zajęte przez osoby pracujące w pobliżu sklepu i zostawiające swoje samochody na długie godziny. Dlatego stosują parkometry z opcją darmowego postoju na przykład przez godzinę. Warunkiem jest pobranie odpowiedniego biletu.
Ile wynosi kara za brak opłaty w strefie płatnego parkowania?
Wbrew pozorom za brak opłaconego parkowania nie grozi nam mandat. Jest to tak zwana "opłata dodatkowa" - parkujemy wszak zgodnie z przepisami ruchu drogowego, więc nie musimy obawiać się policji czy straży miejskiej, ale łamiemy regulamin strefy parkowania.
Wysokość owej opłaty dodatkowej, zależy od tego, co ustalił samorząd. Kiedyś kierowcy musieli liczyć się z opłatą 50 zł za brak biletu, obecnie coraz częściej jest to 250 zł.