Wezbrany potok porwał samochód. Tragedia na Podkarpaciu
Tragicznie zakończyła się próba przejechania samochodem przez wezbrany potok. Pojazd został porwany przez rwącą wodę, a kierowca nie przeżył tego zdarzenia.
Do tragedii doszło w poniedziałek 1 lipca w godzinach popołudniowych w miejscowości Hoszów w gminie Ustrzyki Dolne. Jak wyjaśnił dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle:
Wszystko wskazuje na to, że 71-letniemu kierowcy udało się wysiąść z samochodu, ale nurt był na tyle silny, że porwał mężczyznę. Znaleziono go przy brzegu, około kilometra dalej. Niestety jego życia, nie udało się go uratować.
Obecnie policja wyjaśnia okoliczności tej tragedii.
W związku z ulewami i burzami, które przeszły w poniedziałek nad częścią regionu, strażacy interweniowali około 50 razy; najwięcej w powiatach: bieszczadzkim, jarosławskim, leskim, przeworskim i sanockim. Wypompowywali wodę z piwnic i usuwali połamane drzewa.
W powiecie bieszczadzkim zeszła lawina błotna. Na około 100-metrowy odcinek drogi powiatowej między Brzegami Górnymi a Dwernikiem spłynęło błoto wymieszane z konarami drzew, które zatarasowały przejazd. Służby częściowo usunęły błoto, ale nadal trwa sprzątanie trasy.