Warszawa - odcinkowy pomiar prędkości w tunelu S2. Kierowcy jeżdżą za szybko?

Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu na warszawskim odcinku trasy S2 (południowa obwodnica Warszawy) działa już od dwóch miesięcy. W tym czasie zanotowano tam ponad 8 tys. wykroczeń i jedną kolizję.

Odcinkowe pomiary prędkości są skuteczną metodą walki z kierowcami przekraczającymi prędkość. W Polsce z roku na rok jest ich coraz więcej. Jeden z nich powstał niedawno na warszawskim Ursynowie. Eksperci z Yanosika sprawdzili, czy odcinkowy pomiar prędkości w tunelu S2 zmienił złe nawyki kierowców, i jak wyglądają obecnie średnie prędkości jazdy na OPP.

Reklama

Nowy odcinkowy pomiar prędkości

Oficjalną datą oddania do użytku nowego odcinkowego pomiaru prędkości w warszawskim tunelu na Ursynowie jest 20 grudnia 2021 roku. Kierowcy czekali na moment oddania tunelu z wyczekiwaniem. Przedłużająca się budowa powodowała wiele utrudnień na południowej obwodnicy, a do samego końca nie wiadomo było, czy w tunelu faktycznie znajdzie się odcinkowy pomiar prędkości. Ostatecznie - od 20 grudnia ubiegłego roku - Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) nadzoruje ponad dwukilometrowy odcinek trasy w tunelu.

Pierwszy miesiąc nowego OPP. Czy kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami?

Od momentu uruchomienia nowego odcinkowego pomiaru prędkości, w warszawskim tunelu S2, przejechało przez niego 1,2 mln pojazdów. System CANARD odnotował 8 000 naruszeń prędkości względem obowiązującego limitu. Już 6,8 tys. kierowców, którzy dopuścili się wykroczenia otrzymało stosowne wezwania. W pozostałych przypadkach wciąż trwają czynności wyjaśniające. Do największej liczby naruszeń doszło na trasie w kierunku Poznania (5 113), z kolei w kierunku Terespola było ich o niecałą połowę mniej (2 891).

Większość kierowców przekraczało prędkość o 11-20 km/h względem limitu 80 km/h, który obowiązuje w tunelu.

Pierwszy wypadek w nowym tunelu

Dobrą informacją było to, że w trakcie pierwszego miesiąca funkcjonowania nowego OPP w tunelu na S2 nie doszło do żadnej kolizji, ani wypadku. Niestety taki stan rzeczy nie utrzymał się długo. Miano "bezwypadkowego" tunel stracił zaledwie kilka dni temu. 17 lutego w tunelu pod Ursynowem, w godzinach porannych, doszło do kolizji. Sprawcą był kierowca Skody, który zawadził pojazdem o krawężnik i uderzył w ścianę tunelu, odbijając się od niej i doprowadzając do kolizji z innym autem, jadącym środkowym pasem w kierunku Wawra. Sprawa jest wciąż wyjaśniana przez policję.

Z jaką średnią prędkością jeżdżą kierowcy aktualnie?

Na monitorowanej, przez odcinkowy pomiar prędkości, trasie obowiązuje limit 80 km/h. Czy kierowcy faktycznie się jeszcze do niego stosują? Znamy bilans pierwszego miesiąca działalności nowego OPP, a jak wygląda sytuacja obecnie? Twórcy Yanosika przygotowali zestawienie podsumowujące luty.

 "Zebraliśmy dane dotyczące średnich prędkości jazdy kierowców z lutego tego roku i podzieliliśmy je na godziny oraz dni tygodnia. Z zestawienia wynika, że kierowcy wciąż zachowują prędkości poniżej obowiązującego limitu 80 km/h. Co ciekawe - według naszych danych średnie prędkości nie rosną w późnych godzinach wieczornych i wczesnych porannych, gdy ruch jest znacznie mniej natężony - komentuje Julia Langa z Yanosika.

Wniosek? Kierowcom faktycznie nie w smak nowe, wysokie kary za przekroczenia prędkości, zwłaszcza na monitorowanym przez OPP odcinku nowego tunelu w Warszawie. Średnie prędkości jazdy utrzymują się na poziomie 74-76 km/h, co stanowi wynik mniejszy o +/- 5 km/h dla obowiązującego limitu.

Odcinkowe pomiary prędkości działają bardzo skutecznie na polskich kierowców. Ich obecność na drogach powoduje, że stosują się do limitu, a także przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Ci, którym się to nie udaje, kończą z mandatem lub uciekają się do różnych sztuczek mających oszukać czas niezbędny do przejazdu OPP.

***

Dowiedz się więcej na temat: tunel s2 | OPP | odcinkowy pomiar prędkości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy