W Tychach ruszy produkcja francuskich silników

W 2019 r. alians PSA (Peugeot, Citroen Opel) rozpocznie produkcję silników benzynowych PureTech w nieczynnej od kilku lat fabryce w Tychach (Śląskie) - podał w środę koncern, który po ubiegłorocznym przejęciu Opla stał się także właścicielem tyskiego zakładu.

Silniki PureTech trafiać będą do samochód Citroena, Peugeota oraz Opla
Silniki PureTech trafiać będą do samochód Citroena, Peugeota oraz OplaInformacja prasowa (moto)

"Dzięki tej inwestycji zakład w Tychach znacznie wzmacnia swoją pozycję, stając się producentem doskonałych, nowoczesnych i wielokrotnie nagradzanych silników, stosowanych w szerokiej gamie pojazdów. Dzięki uruchomieniu produkcji w 2019 r. osiągniemy wysoką konkurencyjność zakładu i zapewnimy pracownikom stabilną przyszłość, co jest jednym z kluczowych aspektów naszej działalności" - skomentował w środę dyrektor generalny Opel Manufacturing Poland Andrzej Korpak.

Zakład w Tychach powstał w końcu lat 90. ub. wieku jako fabryka silników japońskiego Isuzu. Obecnie jest to drugi, obok fabryki samochodów w Gliwicach, polski zakład Opla. Gdy jesienią 2013 r. zakłady w Gliwicach i Tychach łączyły się w jedną spółkę, Opel przewidywał modernizację i rozwój tyskiej fabryki silników, która już wówczas nie prowadziła produkcji. Ubiegłoroczne przejęcie Opla przez francuski koncern motoryzacyjny wywołało pytania o plany nowego właściciela wobec zakładu w Tychach. W środę koncern ogłosił, że w zakładzie znów będą wytwarzane silniki.

Fabryka Opla w Tychach już od jakiegoś czasu prowadzi przygotowania do uruchomienia produkcji silników w 2019 roku. Zmodernizowano infrastrukturę zakładu, m.in. powiększono powierzchnię produkcyjną oraz całkowicie wymieniono maszyny i urządzenia. Trwają testy i prace instalacyjne, dzięki którym technologie produkcji i sterowania, wspierane zaawansowanymi systemami informatycznymi, w przyszłym roku mają być w pełni gotowe do uruchomienia produkcji silników PureTech.

Zakład Opla w TychachInformacja prasowa (moto)

Jak podano w środowym komunikacie PSA, w celu przyspieszenia rozwoju i zwiększenia konkurencyjności w Europie, Grupa postanowiła m.in. zwiększyć elastyczność swojej bazy produkcyjnej, wytwarzając komponenty - w tym silniki - jak najbliżej swoich fabryk samochodów. "Zmiany te są również okazją do dostosowania mocy produkcyjnych Grupy w zakresie silników, w związku ze zwiększającą się stopniowo produkcją modeli Opla/Vauxhalla opartych na platformach Grupy PSA i wyposażonych w układy napędowe oraz technologie Grupy PSA" - podał koncern.

W ramach tych zamierzeń planowane jest zwiększenie produkcji 3-cylindrowego silnika benzynowego Turbo PureTech jak najbliżej zakładów produkujących samochody. Oznacza to - już realizowane - podwojenie mocy produkcyjnych francuskich fabryk w Douvrin i Tremery oraz rozpoczęcie w 2019 r. produkcji silników PureTech w Tychach oraz w Szentgotthard na Węgrzech. W komunikacie nie podano wartości planowanych inwestycji w tym zakresie ani docelowej wielkości zatrudnienia w zakładach wytwarzających silniki.

Uruchomiona w 1999 r. fabryka silników wysokoprężnych w Tychach należała do japońskiego koncernu Isuzu Motors. W 2002 r. General Motors nabył 60 proc. udziałów w spółce, a wiosną 2013 r. wykupił pozostałe 40 proc. udziałów, stając się 100-procentowym właścicielem fabryki. Konsekwencją tej transakcji było jesienią 2013 r. połączenie fabryki z gliwickim zakładem Opla, pod jedną nazwą General Motors Manufacturing Poland.

Obecnie, po ubiegłorocznym przejęciu Opla od GM przez Grupę PSA (właściciela marek Citroen i Peugeot), firma nosi nazwę Opel Manufacturing Poland, z siedzibą w Gliwicach i oddziałem w Tychach - w tym mieście działa też zatrudniające ok. 120 osób Centrum Usług Wspólnych Opla. Pracownicy produkcyjni tyskiego zakładu byli w ostatnich latach przeniesieni do fabryki samochodów w Gliwicach. Sam zakład był natomiast modernizowany pod kątem produkcji nowego silnika.

W listopadzie ub. roku nowy właściciel przedstawił plan dla Opla pod nazwą PACE!, zakładający m.in. utrzymanie wszystkich europejskich zakładów tej firmy, poprawę jej konkurencyjności oraz wzmocnienie pozycji rynkowej i osiągnięcie prognozowanych zysków.

W środę przedstawiono natomiast plany optymalizacji bazy produkcyjnej Grupy w Europie. Ma ona służyć przede wszystkim zwiększeniu wydajności zakładów produkujących silniki i skrzynie biegów w celu realizacji zamówień na przyszłe modele aut Opel/Vauxhall, oparte na platformach PSA. Grupa zakłada także przygotowanie swoich fabryk do zmian w strukturze miksu energetycznego silników spalinowych oraz ofensywy elektrycznej. Od 2019 r. wzrośnie także produkcja skrzyń biegów: manualnych oraz automatycznych, dotąd wytwarzanych w Chinach i Japonii - teraz będą produkowane także we Francji. Fabryka we francuskim Tremery będzie ponadto wytwarzać silniki elektryczne.

Opel Manufacturing Poland w Gliwicach i Tychach zatrudnia ponad 3,3 tys. osób. W ub. roku gliwicka fabryka wyprodukowała ponad 165,2 tys. samochodów. - o 18 proc. mniej niż w rekordowym dla zakładu 2016 r., kiedy w Gliwicach powstało ponad 201,2 tys. aut. Przedstawiciele firmy tłumaczą, że wielkość produkcji to efekt zapotrzebowania rynku. Na spadek ilości wytworzonych aut wpłynął w dużym stopniu Brexit, co wiąże się z tym, iż rynek brytyjski jest jednym z najważniejszych dla wytwarzanego w Gliwicach Opla Astry piątej generacji.

W związku ze zmniejszeniem produkcji, w lutym br. gliwicki zakład rozpoczął pracę na dwie zmiany. Dla 190 osób przygotowano program dobrowolnych odejść oraz czasowo oddelegowano 250 pracowników do pracy w zakładzie Opla w niemieckim Ruesselsheim.

W ostatnim czasie w listach do premiera Mateusza Morawieckiego związkowcy z Sierpnia'80 wyrażali niepokój o przyszłość polskich zakładów Opla, oceniając, iż w tym roku produkcja gliwickiej fabryki może zmniejszyć się do ok. 115 tys. samochodów. Jak podali związkowcy, planowane jest oddelegowanie kolejnej, nawet 350-osobowej, grupy pracowników do pracy w Niemczech. Obecna liczba zatrudnionych przewyższa potrzeby produkcyjne fabryki, co - według związku - może prowadzić do likwidacji kolejnej, drugiej zmiany produkcyjnej. Dyrekcja fabryki nie skomentowała tych informacji. Stabilne działanie ma zapewnić firmie m.in. uruchomienie w Tychach produkcji silników.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas