W tempie żółwia

Agata Passent, dziennikarka, felietonistka "Twojego Stylu" i pisarka, autorka książek "Olbiński i opera" i "Pałac wiecznie żywy", ma wielką kolekcję matchboxów, której nigdy nie odda, ogromny sentyment do legendarnego volvo amazon, a jej ulubiona w Polsce droga to autostrada do Poznania.

Agata Passent od dziecka chciała jeździć samochodem. Jako mała dziewczynka kierowała samochodem zabawką, w którym siedziało się za kierownicą, ale odpychało nogami. Autko było pomarańczowe i chyba powstało w NRD. Debiutowała za kierownicą fiata 125p z cierpliwym narzeczonym na fotelu obok.

- Strasznie się wstydziłam, kiedy mi biegi źle wskakiwały - mówi Agata Passent. Dziennikarka lubi sama prowadzić samochody, ale chętnie też jest pasażerką, zwłaszcza jeśli ktoś prowadzi pewnie i szybko. - Sama jeżdżę w tempie żółwia, i to nie tylko z powodu bezpieczeństwa, ale dlatego, że w samochodzie dobrze mi się myśli, a wtedy zapominam o tym, że się wlokę - mówi.

Pierwszy samochód to był czerwony duży fiat z licznikiem w formie linijki. - Był bez wspomagania, bicepsy miałam jak atleta - wspomina Agata Passent, która ostatnio przesiadła się do nissana note z silnikiem 1,4 l.

- Tydzień przed naszą rozmową kupiłam nissana note. To w zasadzie zabaweczka, a nie samochód. Kupiłam go, bo jest oszczędny, nie zanieczyszcza zbytnio powietrza i pomimo banalnej, a wręcz niezbyt atrakcyjnej linii, jest bardzo funkcjonalny. Tylna kanapa się przesuwa, a ja lubię duże bagażniki - mówi, ale w swoim blogu pisze o tym maleństwie z pogardą: "Nie mogę się pozbierać po tym, jak z przyczyn ekologicznych i z oszczędności postanowiłam zmienić samochód na mały. Ten mały samochód nie cieszy mnie zupełnie. Gdy zbliżam się do niego na parkingu, nie rzucam się mu w ramiona, tylko skulona wsiadam i bez słowa odpalam. Wydaje mi się on niepoważny, plastykowy, bardziej zabaweczka niż maszyna. Okazuje się, że duży wóz znakomicie leczył mój kompleks mniejszości, był mi potrzebny jako symbol statusu, lubiłam jeździć wielką, starą już landarą, ale jednak wielką, czuć się dużą na drodze, czuć, że jak się wkurzę, to mogę wdepnąć pedał gazu i w podróż do Szkocji ruszyć". Agata Passent nowy samochód kupiła po raz pierwszy.

Duży fiat z początków motoryzacyjnej przygody w końcu padł i dziennikarka przesiadła się do volvo 740, sedan. - Wspaniały wóz. Wszyscy się dziwili, że młoda dziewczyna chce jeździć takim wielkim autem. To było auto z duszą. Gdy wracałam wieczorem po pracy do domu i parkowałam, to lubiłam sobie w nim siedzieć i słuchać radia. Cóż za wygodne siedzenia! - zachwala Agata Passent. Potem kupiła volvo 850, a przez ostatnie cztery lata prowadziła volvo V70 kombi, turbodiesel.

Reklama

- Od kilku lat Volvo zmieniło linię na bardziej jajkowatą. Strasznie mnie to rozczarowało i przestałam być lojalna wobec tej marki. Lubiłam volvo właśnie za ich kanciastą, prostokątną linię. Wyróżniały się. A teraz upodobniły się do innych aut, straciły oryginalność i jakość - mówi dziennikarka, która ceniła volvo także za komfort jazdy.

O auto specjalnie nie dba. Mieszka w mieście i uważa, że auto ma się hartować i walczyć o przeżycie. Czasem myje je i odwiedza serwis, gdy przyjdzie na to pora. Nienawidzi polskich dróg, a nawigacji chętnie użyje, kiedy dostanie ją od kogoś w prezencie.

- Jestem rozczarowana obecnym trendem w motoryzacji. Króluje unifikacja, tandeta, nadmiar elektroniki, komputerów, producenci chcą, byśmy szybko zmieniali modele. Gdy moje małe dziecko dorośnie, zmienię nissana na jakieś stare auto z duszą. Może volvo amazon, albo jakiegoś sportowego fiata z lat 70. - mówi Agata Passent. Samochód przyszłości, jej zdaniem, ma zupełnie nie truć powietrza i być cichutki.

Emocjonujące przygody na drodze na razie jej nie dotyczą: - Czekam na atrakcyjnego autostopowicza - żartuje Agata Passent.

Harald Kittel

Nissan note 1.4 2007 r.

Pojemność skokowa [ccm]: 1386

Moc maks. [KM] przy [obr./min]: 88 przy 5200

Maks. mom. obr. [Nm] przy [obr./min]: 128 przy 3200

Skrzynia biegów: manualna, 5-bieg.

Masa własna/ład. [kg]: 1092/396

Dł. x szer. x wys. [mm]: 408 x 169 x 155

Poj. bagażnika [l]: 280 (po przesunięciu foteli 437)

Prędkość maks. [km/h]: 165

Przyspieszenie 0 - 100 km/h [s]: 13,1

Zuż. paliwa: cykl miejski/pozam. [l/100 km]: 7,9/5,3

Autobit
Dowiedz się więcej na temat: Wiecznie żywy | maks | auto | Volvo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy