W ciągu roku paliwo podrożało o 20 groszy

Ceny benzyny mogą w przyszłym tygodniu dalej spadać, a to za sprawą coraz niższych cen hurtowych tego paliwa - uważają analitycy e-petrol. Ich zdaniem cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 4,85-4,96 zł za litr.

Nieco drożej, w porównaniu z benzyna bezołowiową 95, może być oferowany diesel, który właściciele stacji paliw mogą sprzedawać po 4,91-5,02 zł za litr. Analitycy z e-petrol tłumaczą, że w przypadku tego paliwa przestrzeni do obniżek praktycznie nie ma, bowiem od dłuższego czasu olej napędowy jest oferowany na stacjach z bardzo niską, czasem ujemną marżą detaliczną, zatem każdy spadek cen w hurcie właściciele stacji benzynowych traktują jako szansę na poprawę warunków handlowych.

"Jeśli chodzi o ceny autogazu, to przewidujemy stabilizację cen, co oznacza, że w najbliższych dniach najczęściej kierowcy mogą spotkać się cenami od 1,95 do 2,03 zł za litr tego paliwa" - uważają analitycy z e-petrol.

Reklama

Bardziej powściągliwi w swoich prognozach są eksperci z BM Reflex. Ich zdaniem do końca października ceny paliw na krajowych stacjach pozostaną stabilne.

BM Reflex zauważa jednocześnie, że od pięciu tygodni zarówno za benzynę Pb95, jak i diesla płacimy poniżej 5 zł za litr. Obecnie średnia krajowa detaliczna cena benzyny Pb95 to 4,94 zł za litr, czyli jest dokładnie taka sama, jak przed tygodniem. Olej napędowy natomiast potaniał w skali tygodnia o symboliczny 1 grosz na litrze do średniego poziomu 4,95 zł za litr. Autogaz dla odmiany podrożał o 1 grosz do 1,97 zł za litr.

Eksperci z Refleksu informują, że zarówno benzyna, jak i olej napędowy są około 20 groszy na litrze tańsze w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Za autogaz płacimy natomiast aż 50 groszy na litrze mniej niż przed rokiem.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy