Volkswagen ma problem. Koniec z Polo i Beetlem?
Wydawać by się mogło, że zarząd bijącego rekordy sprzedaży Volkswagena nie ma wielu powodów do zmartwień, ale nie wszystkie modele sprzedają się tak dobrze, jak zakładał to producent.

Niemiecka prasa donosi, że przedstawiciele marki poważnie zastanawiają się nad kilkoma zdecydowanymi cięciami, mającymi na celu zaoszczędzenie do 5 miliardów euro.
Coraz więcej przesłanek wskazuje na to, że wraz z premierą nowej generacji Polo planowaną na 2017 rok z oferty zniknie jego trzydrzwiowa odmiana. Mimo że Polo zajmuje czwartą pozycję na liście europejskich bestsellerów, w całym segmencie B popyt na trzydrzwiowe auta systematycznie maleje.
Wstępne szacunku zakładają, że wycofanie z salonów wersji 3d pozwoli zaoszczędzić aż 200 mln euro.
Czarne chmury zbierają się również nad nowym Garbusem. Wprowadzony w 2011 roku Beetle nie należy do zbyt popularnych, koszty potęguje fakt, że - podobnie jak obecne Polo - samochód nie powstaje w oparciu o modułową platformę MQB.

Ograniczone zainteresowanie klientów stawia pod znakiem zapytania opłacalność "migracji" modelu na platformę MQB, co - w istocie - oznacza zaprojektowanie od podstaw karoserii auta.