Urząd pozwala łamać przepisy?
Wczoraj opublikowaliśmy list naszego czytelnika oraz wykonaną przez niego fotografię, która dokumentowała parkowanie auta firmy ochroniarskiej na miejscu dla niepełnosprawnych.
Oto jego fragment:
W dniu wczorajszym o 9 rano zaparkowałem samochód przy Mini Centrum ul. Czarnieckiego w Ostródzie (tzw. Bunkier).
Zauważyłem, że na wyraźnie oznakowanym miejscu dla osoby niepełnosprawnej parkuje samochód firmy ochroniarskiej Feniks nr rejestracyjny NOS 9656.
Spodziewałem się wyjęcia wózka inwalidzkiego lub co najmniej poruszania się dziarskich chłopaków z ochrony o kulach. Nic z tego, w cudownym stroju komandosa rzucając dookoła wzrokiem profesjonalisty wysiadł pan w wieku zbliżającym się do średniego i dziarskim krokiem poszedł w kierunku poczty trzymając listy i książkę nadawczą w ręku.
Dlaczego nie zaparkowali dalej mimo że były wolne miejsca - bo poczta jest od strony pasażera, więc gdyby stanęli 4 samochody dalej to w profesjonalnym stroju ochroniarza w palącym kwietniowym słońcu trzeba by było zrobić 10 metrów więcej, a licząc w obie strony to już 20.
Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź od właścicielki firmy ochroniarskiej Feniks. Oto ona (pisownia oryginalna):
Na wstępie uprzejmie przepraszam w imieniu moich pracowników za powstałe niedogodności i fakt, że przez kilka minut parking dla osób niepełnosprawnych był zajęty. Nawiasem, rzecz biorąc skoro obok były wolne miejsca można było tam zaparkować. Oczywiście nie zmienia to faktu, że bezwzględnie osoby niepełnosprawne powinny korzystać z udogodnień, a bariery archtektoniczne powinny być ograniczane do maksimum (? - przyp. red.). Widziałam kiedyś napis przed supermarketem przy miejscu postojowym dla osób niepełnosprawnych "Zabrałeś mi miejsce zabierz i moje kalectwo".
Wracając do rzeczy. Praca funkcjonariusza ochrony polega na sprawnym i szybkim działaniu w tym zakresie mieszczą się procedury np. "incaso". Samochód parkuje w miejscu najbardziej bezpiecznym z punktu widzenia wykonywanego zadania. Pracownik ochrony często przewozi znaczne wartości pieniężne, gdyby zaparkował auto o kilkaset metrów dalej popełniłby niewybaczalny błąd, poniewż mógłby narazić cudze mienie na niebezpieczeństwo. Zdarzały się już wypadki z użyciem broni, kiedy bandyci usiłowali zrabować konwojowane pieniądze. Dlatego też Urząd Miasta w Ostródzie udzielił agencji zgody na parkowanie w miejscach zakazu, lub przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Taki postój trwa kilka minut i zdarza się raz na dobę.
Na zakończenie jeszcze raz przepraszam, zwrócimy uwagę na unikanie tego typu przypadków.
Pozdrawiam Irena Przyborowska
Z naszej strony możemy tylko dodać, że mamy wątpliwości, czy Urząd Miasta ma upoważnienie - o ile takowe zezwolenie rzeczywiście wydał - by zwalniać jakikolwiek samochód (w szczególności należący do prywatnej firmy i nie oznakowany jako uprzywilejowany) z obowiązku przestrzegania przepisów ruchu drogowego.
Wrócimy do tego tematu.