Upiorne nagranie z autostrady. Na drogę wypadły żywe krowy

Na ruchliwej angielskiej autostradzie M6 doszło ostatnio do nietypowego zdarzenia. Z ciężarówki przewożącej bydło wypadły na jezdnię żywe krowy. Zdarzenie miało miejsce na odcinku, gdzie dozwolona prędkość wynosi 70 mph czyli ponad 110 km/h. Tylko dzięki refleksowi kierowców udało się uniknąć tragedii.

O upiornym zdarzeniu, donoszą brytyjskie dzienniki, a film zarejestrowany przez kierowcę jednej z ciężarówek, obiegł największe lokalne telewizje.

Żywa krowa na środku autostrady M6

Kierowcą, który nagrał nietypową sytuację, jest 52-letni Kevin Rogers.

Na filmie, który pojawił się wczoraj w internecie widać moment, w którym jedna z krów wypada na jezdnię. Trudno powiedzieć, czy stało się tak w wyniku złego zabezpieczenia, czy - co bardziej prawdopodobne - zawiodła konstrukcja naczepy.

Krowa na autostradzie w Wielkiej Brytanii. Kierowcy utknęli w korku

Ku drugiemu scenariuszowi skłania nas oficjalne stanowisko policji z West Midlands, która poinformowała, że z ciężarówki wypadły aż dwa zwierzęta. Wiadomo, że oba przeżyły chociaż "odniosły obrażenia". Chociaż szczęśliwym zbiegiem okoliczności żaden z pojazdów nie najechał na przerażone zwierzęta, kierowcy utknęli w korkach.

W czasie akcji "ratunkowej" autostrada M6 zamknięta była w obu kierunkach przez 1,5 godziny, co pozwala sądzić, że zwierzęta przewożone feralną ciężarówką musiały zostać przeładowane na inny pojazd. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadki drogowe | autostrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama