Upadek niemieckiego producenta. Miał budować w Polsce
Arthur Bus miał odegrać kluczową rolę w rozwoju zeroemisyjnego transportu w Polsce. Niemiecka firma planowała w Lublinie produkcję wodorowych autobusów i budowę nowoczesnej hali. Jednak niedawna upadłość spółki wstrzymuje projekt i stawia pod znakiem zapytania nie tylko los pracowników, lecz także ambitne plany miasta.

W skrócie
- Arthur Bus, niemiecka firma miała produkować wodorowe autobusy w Lublinie, jednak ogłosiła upadłość.
- Upadłość spółki uderza w miasto Lublin, które traci potencjalne miejsca pracy oraz szanse na rozwój bezemisyjnego transportu.
- Miasto stoi teraz przed koniecznością znalezienia nowych dostawców autobusów i uzyskania przedłużenia terminów realizacji projektu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Arthur Bus miał symbolizować odrodzenie polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Niemiecka spółka, koncentrująca się na napędzie wodorowym, planowała rozwój zeroemisyjnego transportu w Polsce. Choć firma miała niemieckie pochodzenie, zakład produkcyjny powstał w Lublinie, a siedzibę zarejestrowano we Wrocławiu. W mieście planowano też budowę hali produkcyjnej o powierzchni 10 tys. metrów kwadratowych.
Dziś wiadomo już, że ambitne plany spółki nie zostaną zrealizowane. Jak podała Polska Agencja Prasowa, we wtorek Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie, z siedzibą w Świdniku, zarejestrował postępowanie o ogłoszenie upadłości firmy Arthur Bus. Wniosek w tej sprawie spółka złożyła w poniedziałek.
Arthur Bus ogłosił upadłość. To cios dla całego Lublina
Upadek niemieckiego przedsiębiorstwa stanowi dla Lublina podwójną stratę. Miasto liczyło na planowaną rozbudowę zakładów produkcyjnych, która miała wygenerować nowe miejsca pracy. Tymczasem obecni pracownicy zakładu w Lublinie nie otrzymali wynagrodzeń za październik, a jak informuje portal "Jawny Lublin" - niektórzy z nich nie mogą uzyskać nawet świadectwa pracy. W trudnej sytuacji znalazły się także same władze miasta.
Miasto musi szukać nowych autobusów. Czasu jest niewiele
Wspólny projekt z niemiecką firmą miał zapewnić Lublinowi 20 wodorowych autobusów, w całości finansowanych z funduszy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Termin dostawy przewidziano najpóźniej do końca marca 2026 roku. Teraz, w obliczu upadłości spółki Arthur Bus, miasto musi starać się o wydłużenie terminu realizacji zamówienia oraz możliwość ogłoszenia nowego przetargu.
Czekamy na postanowienie sądu w zakresie upadłości i wtedy dopiero będziemy mogli coś więcej powiedzieć. Miasto poszukuje rozwiązania, które umożliwi zakup autobusów z wykorzystaniem dofinansowania z NFOŚiGW. Szukamy innych rozwiązań, gdyby się okazało, że faktycznie ta upadłość zostanie ogłoszona i dojdzie do likwidacji
Autobusy Arthur Bus jeździły już po polskich drogach
Z fabryki Arthur Bus w Lublinie wyjechały jak dotąd zaledwie trzy autobusy, które trafiły na ulice Świdnika. Ich koszt przekroczył 8 mln zł, a finansowanie pochodziło z NFOŚiGW. Pojazdy były testowane w Gdyni, Wrocławiu i Krakowie. Ze sprawozdania finansowego spółki wynika, że w latach 2023-2024 strata netto wzrosła z 6,6 mln do 19 mln zł. Zarząd liczył, że straty uda się pokryć z przyszłych zysków, licząc na rozwój rynku i rosnące obroty.









