Trzy mandaty w jeden dzień. Tak się traci prawo jazdy

Przekroczenie prędkości, wyprzedzanie na zakazie, a później znów przekroczenie prędkości. W taki sposób 38-letni kierowca Toyoty w jeden dzień stracił swoje prawo jazdy.

 

W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny na drodze krajowej numer 17 policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego Toyotą w związku z przekroczeniem przez niego dopuszczalnej prędkości.

Mężczyzna pędził 135km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50km/h. Gdyby tego było mało, postanowił on także wyprzedzać na zakazie.

Kierowca nie wyciągnął wniosków

Podczas dalszej podróży w miejscowości Wólka Kraśniczyńska ten sam kierowca został zatrzymany przez kolejnych funkcjonariuszy. Jak się okazało - ponownie przekroczył dopuszczalną prędkość, jadąc 110 km/h w obszarze zabudowanym. Tym razem otrzymał mandat karny w tak zwanej recydywie, czyli zamiast 1500 złotych musiał zapłacić 3000 złotych.

Reklama

38-letni obywatel Ukrainy, który kierował Toyotą stracił już prawo jazdy. Ponadto otrzymał 3 mandaty na łączną kwotę 6500 złotych.

Nowy taryfikator - dlaczego lepiej zwolnić?

Nowy, zaostrzony taryfikator mandatów i punktów karnych obowiązuje od 17 września 2022 r. Przewiduje znacznie wyższe sankcje dla kierowców, którzy mają ciężką nogę. Oprócz konsekwencji finansowych kierowca musi się liczyć z punktami karnymi, które w myśl nowych przepisów przedawniają się dopiero po dwóch latach od momentu opłacenia grzywny.

Przekroczenie limitu 24 punktów karnych nie jest trudne. Wystarczą dwa wykroczenia związane z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości o 51 km/h, popełnione w ciągu dwóch lat, żeby stracić prawo jazdy.

***

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja | prawo jazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy