Toyota C-HR przebojem!

Strzał w dziesiątkę. Takim mianem określić można debiut na rynkach Starego Kontynentu nowej Toyoty C-HR. Chociaż samochód trafił do salonów zaledwie kilka miesięcy temu, jest obecnie trzecim najlepiej sprzedającym się modelem japońskiej marki w Europie!

Toyota C-HR
Toyota C-HRINTERIA.PL

Jak wynika z danych JATO Dynamics w pierwszym kwartale bieżącego roku najchętniej wybieranym przez Europejczyków crossoverem był Nissan Qashqai (75 114 rejestracji). Za nim uplasowały się: 2. Ford Kuga (40 033 rejestracje) i Peugeot 3008 (37 163 rejestracji). Wynik nowej Toyoty C-HR - 31 888 dostarczonych Europejczykom pojazdów - stawia ją na czwartym miejscu rankingu popularności przed: 5. Renault Kadjar (29 474 rejestracji) i 6. Seatem Ateca (21 707 rejestracji).

Powyższe dane nie oddają jednak w pełni poziomu zainteresowania klientów nowym crossoverem spod znaku Toyoty. Matthew Harrison - odpowiedzialny w europejskim oddziale Toyoty za sprzedaż nowych aut - poinformował, że do końca kwietnia dealerzy zebrali już 80 tys. zamówień na model C-HR. Wg najnowszych prognoz do końca roku na drogi Starego Kontynentu trafi 100-110 tys. egzemplarzy.

Rewelacyjne przyjęcie Toyoty C-HR przez nabywców to duże wyzwanie dla budującej model fabryki w Turcji. Czas oczekiwania na dostawę przekracza dziś dwa miesiące. Zakład sprostać też musi popytowi w USA, gdzie pierwsze egzemplarze Toyota C-HR trafiły zaledwie kilka tygodni temu.

Nowy model kierowany jest głównie do młodszych klientów. Obecnie przeciętny wiek nabywcy Toyoty w Europie waha się między 56 a 57 lat i jest wyższy niż średnia. Na tle konkurencyjnych pojazdów C-HR wyróżnia się jednak nie tylko odważną stylistyką, ale też paletą jednostek napędowych. To jedyny z czołówki sprzedawanych na Starym Kontynencie crossoverów, w którego cennikach nie znajdziemy wersji z silnikiem wysokoprężnym. Zamiast tego Japończycy postawili na model hybrydowy, na który - jak wynika z danych dotyczących sprzedaży - decyduje się blisko 80 proc. nabywców!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas