Tesla odcina się od Chin. Elon Musk zakazuje stosowania chińskich części
Tesla nie chce już chińskich części w samochodach sprzedawanych w USA. Elon Musk, zapewne pod wpływem prezydenta USA, wydał już stosowane zarządzenie.

W skrócie
- Tesla wprowadza całkowity zakaz chińskich komponentów w autach na rynek USA, dążąc do uniezależnienia się od Azji.
- Decyzja wynika z rosnących napięć handlowych między USA a Chinami oraz z obawy przed zakłóceniami w dostawach.
- Spadek sprzedaży Tesli w Chinach i problemy logistyczne skłaniają branżę motoryzacyjną do przemyślenia strategii produkcyjnych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Tesla zakazuje chińskich komponentów w autach na rynek USA
Wall Street Journal poinformował, że Tesla wymaga od wszystkich swoich poddostawców wykluczenia chińskich komponentów z produkcji samochodów przeznaczonych na rynek amerykański. Według źródeł gazety firma już zastąpiła część elementów podzespołami wytwarzanymi w innych krajach, głównie w Ameryce Północnej.
Proces ma zostać zakończony w ciągu najbliższego roku lub dwóch. Tesla nie skomentowała tych doniesień, a Reuters podkreśla, że nie był w stanie ich samodzielnie zweryfikować. Mimo to strategia wpisuje się w działania prowadzone przez firmę od 2023 r., kiedy zaczęła konsekwentnie przenosić produkcję poza Chiny.
Dlaczego Tesla odcina się od Chin?
Powodem są narastające napięcia handlowe między USA a Chinami oraz zmieniające się cła. W 2025 r. administracja prezydenta Donalda Trumpa kilkukrotnie modyfikowała stawki na import z Chin, co utrudniło producentom stabilne planowanie kosztów.
Drugim czynnikiem jest ryzyko zaburzeń w dostawach. Chiny od lat dominują w produkcji kluczowych elementów do aut elektrycznych, w tym modułów baterii, chipów i elektroniki sterującej, surowców oraz materiałów do produkcji akumulatorów.
Ich pozyskanie stało się niepewne po pandemii i problemach logistycznych związanych z blokadami transportowymi. Tesla już dwa lata temu zaczęła zwiększać udział produkcji w Ameryce Północnej, w tym w Meksyku. Obecna decyzja to jednak całkowite odejście od komponentów chińskich w autach budowanych na rynek USA.
Spadek sprzedaży i problemy produkcyjne w Chinach
Tesla ma coraz większe problemy. Obecny rok dla amerykańskiego producenta był fatalny w Europie, gdzie spadki sprzedaży sięgały kilkudziesięciu procent. W USA Donald Trump zakończył wsparcie dla samochodów elektrycznych, co również odbija się w wynikach sprzedaży.
Tesla ma również duże fabryki w Chinach, a tam już od dłuższego czasu przegrywa konkurencję z lokalnymi markami. Październikowe dane China Passenger Car Association pokazują, że Tesla sprzedała w Chinach 61497 samochodów, co oznacza spadek o 9,9 proc. rok do roku. To odwróciło wcześniej notowany we wrześniu wzrost o 2,8 proc.
Wyraźnie osłabła również produkcja. Łączne wytwarzanie modeli 3 i Y w fabryce w Szanghaju, licząc także eksport spadło o 32,3 proc. miesiąc do miesiąca. Dla Tesli to kolejny sygnał, że zbyt duże uzależnienie od jednego regionu może być strategicznie ryzykowne.
Tesla nie jest jedyną firmą zmieniającą podejście. General Motors nakazał tysiącom dostawców całkowite usunięcie chińskich części z ich łańcuchów dostaw. Oficjalnie powód jest ten sam: obawa przed kolejnymi zmianami taryf, brakiem surowców i niestabilnością importu. Nieoficjalnie - swoje robi podejście Trumpa, który chce, by amerykańskie firmy produkowały samochody w Ameryce z amerykańskich części.









