​Tesla i nieprzyjemna awaria. Kierowcy nie mogli wejść do samochodów

Oprac.: Maciej Flis-Flisiński

W ubiegły weekend kierowcy wszystkich modeli Tesli przy próbie otwarcia samochodu natrafili na spory problem. Wielu z nich nie mogło otworzyć własnego auta.

Wielu kierowców Tesli nie mogło dostać się do ich środka. Wszystko przez awarię serwerów.
Wielu kierowców Tesli nie mogło dostać się do ich środka. Wszystko przez awarię serwerów.AFP

Problem dotyczył użytkowników, którzy do odblokowania swoich samochodów używali aplikacji na smartfonach. Dla dużej części klientów kalifornijskiego producenta jest to spore udogodnienie - nie muszą nosić ze sobą kart dostępu. Okazało się, że to rozwiązanie może mieć minusy.

Przy próbie zdalnego otworzenia samochodu, w aplikacji wyświetlał się błąd o nazwie "500 server error". Problem dotyczył nie tylko samochodów w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że awaria dotknęła użytkowników na całym świecie.

Okazji do zażartowania z konkurencji nie zmarnował Mike Levine, jeden z dyrektorów Forda. Producent od dawna oferuje w swoich samochodach możliwość zabezpieczenia ich za pomocą zamka z kodem. Levine w tweecie niebezpośrednio wyraził swoje zdanie na temat wyższości tego rozwiązania.

Mimo, iż otwieranie auta za pomocą smartfonu wydaje się być ryzykowne, opcja zawarta w aplikacji jest tylko jedną z wielu, które użytkownicy Tesli mają do swojej dyspozycji. Kierowcy mogą zdalnie uruchomić ogrzewanie, rozpocząć i przerwać ładowanie a nawet przywołać samochód do siebie.

Cały problem ma związek z aktualizacją oprogramowania, które Tesla wprowadziła w zeszłym tygodniu. Aktualnie wydaje się, że sytuacja została opanowana. Jak pokazuje praktyka - tradycyjne rozwiązania okazują się często lepsze od tych nowoczesnych.

***

Moto flesz. Odcinek 13INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas