Team Interia na prowadzeniu w Toyota Racing Cup

Na dwa wyścigi przed końcem sprawa mistrzowskich tytułów w Toyota Racing Cup pozostaje nierozstrzygnięta. 5. i 6. runda na Torze Poznań była udana dla reprezentantów Interii. Jacek Jurecki po raz drugi stanął na podium i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, a Team Interia prowadzi w klasyfikacji zespołowej pucharu.

Siedem Toyot Celica GT TRC w identycznej specyfikacji ścigało się we wrześniu na Torze Poznań. Rywalizacja w pucharze nabrała rumieńców, bo kierowcy jadąc coraz lepszym tempem, a wpadki zdarzają się nawet faworytom. Bartłomiej Czwartosz w sobotę wygrał swój piąty wyścig w sezonie, w niedzielę rano ustanowił rekord okrążenia poznańskiego obiektu za kierownicą Celiki w oficjalnej sesji (1:57.104), ale w niedzielnym wyścigu zmarnował szansę na to, by zdobyć tytuł mistrzowski na dwie rundy przed końcem i powtórzyć ubiegłoroczny wyczyn Mateusza Bartkowiaka.

Reklama

Startujący z pole position Czwartosz w zakręcie “Baba Jaga" stracił pozycję po delikatnym kontakcie z Aleksandrem Szandrowskim na rzecz Dawida Czarnika i niemal od samego początku wyścigu musiał gonić. Na drugim okrążeniu na dohamowaniu do pierwszego lewego zakrętu próbował odrobić pozycję, ale błąd na hamowaniu zakończył się efektownym piruetem, wycieczką w żwir i spadkiem niemal na sam koniec stawki. Dojechał na czwartej lokacie, ale wciąż jest liderem Toyota Racing Cup z dość dużą przewagą.

Niedzielny wyścig wygrał Czarnik, dla którego to drugi sezon w mistrzostwach Polski. Kierowca z Podkarpacia czyni niesamowite postępy, w tym sezonie tylko raz zabrakło go na podium. A w szóstej rundzie zaimponował spokojem, gdy wychodził na prowadzenie i bronił się przed atakami Czwartosza, a potem spokojną jazdą i kontrolą tempa do mety, gdy rywal wypadł z toru. Czarnik jest w klasyfikacji generalnej drugi z 37 punktami straty do lidera.

W pogoni za Jureckim

Na trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców Toyota Racing Cup awansował reprezentujący barwy Interii Jacek Jurecki, dla którego pod względem zdobyczy punktowej był to najlepszy weekend w sezonie. W sobotę przez niemal pół wyścigu prowadził, ale dojechał na drugiej lokacie i po raz drugi w tym roku stanął na podium. W niedzielę finiszowa po fantastycznej i fair play walce z Czwartoszem na piątej pozycji.

Jurecki ma 68 punktów, a za jego plecami czai się duet RMF 4Racing Team. Pięć punktów mniej ma Szandrowski, który w niedzielę był trzeci, a sześć punktów traci Rafał Płuciennik, który z rundy na rundę jest coraz szybszy.

 Do walki o podium może włączyć się też Tomasz Tomczak, który przed rokiem zakończył sezon na trzeciej pozycji, a w niedzielę po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium. Do Jureckiego traci jednak 16 punktów na dwa wyścigi przed końcem.

Jadąca pod pseudonimem Zuu pucharowa debiutantka tym razem finiszowała dwukrotnie na siódmej pozycji, ale z rundy na rundę widać poprawę tempa.

Zespołowe prowadzenie Interii

W Toyota Racing Cup od sezonu 2020 zawodnicy zbierają punkty nie tylko w klasyfikacji kierowców, ale też dla swoich zespołów. Po sześciu weekendach na prowadzeniu jest Team Interia, który zgromadził aż 205 punktów, kończąc dwa wyścigi z maksymalną możliwą zdobyczą. Na drugim miejscu są reprezentanci Toyota Dakar/Modern Forms, którzy zebrali 152 punkty, a podium zamyka RMF 4RACING Team z dorobkiem 125 punktów.

Sezon Toyota Racing Cup zakończy się w październiku na Torze Poznań. W dniach 9-10 października zaplanowano dwa wyścigi z udziałem kolorowych Toyot Celica GT TRC.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy