Tajemnicze rozbłyski w środku lasu. To ważne ostrzeżenie dla kierowców

"Wilcze oczy", czyli elementy odblaskowe o specjalnej geometrii, która zapewniać ma "barierę świetlną", to jeden ze sposobów na odstraszanie od dróg dzikiej zwierzyny. Chociaż w Polsce brakuje szczegółowych przepisów dotyczących ich stosowania, pierwsze takie odblaski pojawiły się już w latach 2006-2008. Dziś "wilcze oczy" spotkać można na 15 odcinkach dróg krajowych o łącznej długości około 100 km. Jak działają?

Jazda nocą bywa szczególnie niebezpieczna w lesie, gdzie można natknąć się na dzikie zwierzęta
Jazda nocą bywa szczególnie niebezpieczna w lesie, gdzie można natknąć się na dzikie zwierzęta123RF/PICSEL

Kierowcy, którzy często poruszają się lokalnymi drogami w Niemczech zauważyli zapewne, że na części słupków pikietażowych zobaczyć można charakterystyczne odblaski w kolorze niebieskim. Ich rolą nie jest wcale pomaganie kierowcy w odczytywaniu przebiegu jezdni. To tzw. "wilcze oczy" służące do stawiania "bariery świetlnej" odstraszającej zwierzęta.

"Wilcze oczy" czyli "świetlny płot" w środku lasu. Jak działa "bariera świetlna"?

Specjalne odblaski umieszczane są pod takim kątem, by odbijały światło reflektorów nadjeżdżającego pojazdu w kierunku przyległych do drogi terenów. W efekcie powoduje to optyczną zaporę ostrzegawczą, która ma za zadanie odstraszać podchodzące do dróg zwierzęta. W Niemczech zdecydowano się na kolor niebieski argumentując to faktem, że tego rodzaju barwa światła nie występuje w naturze. To - przynajmniej w teorii - wzmacniać ma działanie odstraszające zwierzęta.

"Bariery świetlne" przy polskich drogach. Ile kosztuje wilcze oko?

Chociaż pierwsze odblaski tego typu pojawiły się w Polsce w latach 2006-2008, aktualne przepisy (rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach) wciąż nie przewidują stosowania na drogach publicznych elementów odblaskowych "zapobiegających wchodzeniu dzikich zwierząt na jezdnię".

Przy polskich drogach przybywa tzw. "wilczych oczu". To sposób na odstraszanie od jezdni dzikich zwierzątGDDKiA

Jak informuje Interię Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, propozycja zmian w tym zakresie trafiła do ministra infrastruktury już w grudniu ubiegłego roku, jako jedno z wielu rozwiązań zgłoszonych w ramach prac "Forum wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego", powołanego przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.  

GDDKiA postulowała, by elementy te można byłoby stosować w miejscach,  gdzie występuje szczególne zagrożenie ze strony przekraczających jezdnię zwierząt. W myśl zgłoszonych propozycji odblaski mogłyby być umieszczane po obu stronach drogi na słupkach prowadzących (z dopuszczeniem umieszczanie ich w mniejszej odległości, niż odległość pomiędzy słupkami - na osobnych słupkach). Sam "znak" powinien się składać z oprawy oraz - umieszczonego w oprawie - odblasku. Cena pojedynczego "wilczego oka" waha się obecnie w przedziale od około 35 do 50 zł. Jeśli element  montowany jest na dodatkowych słupkach, doliczyć trzeba cenę takiego słupka czyli ok. 30-40 zł.

100 km "świetlnych płotów" w Polsce. Znajdziemy je głównie w lasach

Jak poinformowała Interię GDDKiA, elementy typu "wilcze oczy" zastosowano dotychczas w kilkudziesięciu lokalizacjach na drogach krajowych, na przecięciu szlaków migracyjnych zwierząt. Wykorzystanie ich w większości wynikało z zapisów decyzji środowiskowej, ustaleń ze służbami leśnymi lub działań własnych GDDKiA.

Przy polskich drogach przybywa tzw. "wilczych oczu"GerardReporter

Brak szczegółowych przepisów sprawia, że nie wypracowano unifikacji dotyczącej np. ujednoliconego koloru stosowanych odblasków. W efekcie przy polskich drogach znajdziemy "wilcze oczy" w kolorach białym, czerwonym i niebieskim. Najczęściej na danym odcinku spotkamy odblaski o jednolitej barwie. Niekiedy - na przemian - stosowane są odblaski białe i czerwone.   W sumie, "wilcze oczy" spotkamy dziś w Polsce głównie na "leśnych" odcinkach dróg o łącznej długości blisko 100 km:  

  • DK1 w woj. śląskim w Lasach Pszczyńskich (łącznie ok. 8 km),
  • DK2 w woj. lubelskim, pomiędzy Krzewicą i Tłuścem, na wysokości Worońca oraz Horbów Kolonia (łącznie ok. 2,5 km),
  • DK8 w woj. podlaskim, na trzech odcinkach pomiędzy Kamieniem a Białobrzegami (łącznie ok. 5 km),
  • niebieskie DK11 w woj. wielkopolskim, okolice Opatowa (3 km),
  • niebieskie DK16 w woj. podlaskim, okolice wioski Głęboki Bród (1,2 km),
  • DK25 w woj. wielkopolskim, okolice Zbierska (2 km),
  • DK27 w woj. lubuskim, pomiędzy Nowogrodem Bobrzański i Zieloną Górą, na dwóch odcinkach (łącznie ok. 4,2 km),
  • DK29 w woj. lubuskim, pomiędzy Korczycowem a Krosnem Odrzańskim, na dwóch odcinkach (łącznie ok. 11 km),
  • DK32 w woj. lubuskim, pomiędzy Gubinkiem i Łagowem, na sześciu odcinkach (łącznie ok. 25 km),
  • DK39 w woj. wielkopolskim, pomiędzy Rychtalem i Mroczeniem (ok. 10 km),
  • niebieskie DK52 w woj. śląskim na wysokości Bujakowa (300 m),
  • DK64 w woj. podlaskim, na wysokości Wiktorzyna (500 m),
  • niebieskie DK65 w woj. podlaskim na trzech odcinkach pomiędzy wioskami Ruda i Downary Plac (łącznie ok. 14 km),
  • niebieskie DK90 w woj. pomorskim, dojazdy do mostu na Wiśle w Kwidzynie (łącznie ok. 2,7 km),
  • DK94 w woj. podkarpackim, na pięciu odcinkach pomiędzy Machową i Łańcutem (łącznie ok. 10 km)   

Jedziesz ekspresówką? W tych miejscach musisz uważać

Przypominamy, że w miejscach, gdzie kierowcy spodziewać się mogą zwierząt, stosowany jest znak A-18b "zwierzęta dzikie". Miejsca takie ustalane są m.in. na podstawie informacji służby leśnej o szlakach wędrówek dzikich zwierząt, np. przy wjeździe do lasu o dużej liczbie zwierzyny lub w miejscu przecięcia przez drogę dojścia do wodopoju.   Mało kto wie, że obowiązujące w Polsce przepisy nakładają na GDDKiA obowiązek "obustronnego ogrodzenia na całej długości" dróg klasy A (autostrada) i S (droga ekspresowa). Przepisy precyzują, że ogrodzenie musi być poprowadzone w sposób "uniemożliwiający przedostanie się ludzi lub zwierząt". Wyjątek od tej zasady stanowią dojścia do przystanku transportu zbiorowego przy jezdni głównej drogi klasy S.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas