W 15 miastach w Polsce piesi nie mają pierwszeństwa. Wszystko zależy od miejsca
Od 2021 roku obowiązują przepisy dające pieszym pierwszeństwo już w momencie wchodzenia na przejście. Większość kierowców zdążyła się do nich przyzwyczaić, ale w ustawie Prawo o ruchu drogowym są wyjątki. W 15 dużych miastach Polski istnieją przejścia, gdzie pieszy mimo wszystko musi ustąpić pierwszeństwa, jeśli nie jest jeszcze na przejściu. O co chodzi?

W skrócie
- Piesi nie zawsze mają pierwszeństwo na przejściach w 15 miastach z tramwajami, ponieważ tramwaj ma bezwzględne pierwszeństwo przed wchodzącym pieszym.
- Na przejściach przez drogi rowerowe pieszy ma pierwszeństwo tylko tam, gdzie stoi znak D-6 – same pasy nie wystarczą.
- Nieznajomość przepisów przez pieszych i rowerzystów prowadzi do niebezpiecznych sytuacji i grozi wysokimi mandatami.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W ustawie Prawo o ruchu drogowym najważniejszy zapis o pierwszeństwie pieszych (art. 13) brzmi:
1. Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
1a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
Tramwaj zawsze ma pierwszeństwo przed wchodzącym pieszym
Ustawa jest więc w tym punkcie jednoznaczna. Dopiero gdy pieszy już znajduje się na pasach, motorniczy ma obowiązek go przepuścić.
Kierowca samochodu musi zwolnić i zatrzymać się przed pieszym wchodzącym na przejście. Motorniczy tramwaju nie ma takiego obowiązku. Musi jedynie zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który już jest na przejściu, ale nie temu, który dopiero zamierza wejść.
Zasada ta obowiązuje we wszystkich miastach z komunikacją tramwajową - w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie, Łodzi, Katowicach, Bydgoszczy, Toruniu, Częstochowie, Gorzowie Wielkopolskim, Elblągu, Olsztynie i Grudziądzu. To właśnie te 15 miast, gdzie pieszy nie zawsze może liczyć na absolutne pierwszeństwo.
Pierwszeństwo pieszych na drogach dla rowerów
Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja dotyczy przejść przez drogi rowerowe. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, prawdziwe przejście dla pieszych musi być oznaczone pionowym znakiem D-6. Bez tego znaku, nawet jeśli widzimy pasy na nawierzchni, pieszy powinien ustąpić pierwszeństwa rowerzyście.
Problem w tym, że większość przejść przez ścieżki rowerowe nie ma oznakowania pionowego. Często są to tylko namalowane pasy lub architektoniczne sugestie - obniżony krawężnik czy zmiana faktury nawierzchni. W takich miejscach to rowerzysta ma pierwszeństwo, choć większość pieszych o tym nie wie.
Władze miast często stosują niepełne oznakowanie przejść, szczególnie przez drogi rowerowe. Malują pasy na nawierzchni, ale nie stawiają znaków pionowych. Z punktu widzenia prawa takie przejście nie daje pieszemu pierwszeństwa, choć intuicyjnie może się tak wydawać.
Sytuację komplikuje fakt, że część rowerzystów również nie zna przepisów. Zatrzymują się przed pieszymi nawet tam, gdzie nie muszą, co utwierdza pieszych w błędnym przekonaniu o swoim pierwszeństwie. Gdy następnym razem trafią na rowerzystę znającego przepisy, może dojść do niebezpiecznej sytuacji.
Pieszy, który spowoduje kolizję wchodząc przed tramwaj lub tam, gdzie nie ma pierwszeństwa, może zostać ukarany mandatem do 5 tysięcy złotych. W przypadku wypadku z tramwajem konsekwencje zdrowotne bywają tragiczne - pojazd ważący kilkadziesiąt ton nie zatrzyma się na kilku metrach. W samej Warszawie rocznie dochodzi do kilkudziesięciu wypadków z udziałem pieszych i tramwajów. Część z nich wynika właśnie z błędnego przekonania o bezwzględnym pierwszeństwie pieszego. Podobnie wygląda sytuacja w innych miastach z rozwiniętą siecią tramwajową.
Niezależnie od przepisów, zawsze warto kierować się zdrowym rozsądkiem. Nawet jeśli mamy pierwszeństwo, należy upewnić się, że pojazd się zatrzyma. Tramwaj potrzebuje znacznie dłuższej drogi hamowania niż samochód. Rowerzysta jadący z dużą prędkością też może nie zdążyć wyhamować.