Tachimetry, czyli nowa broń policji
Blisko pół miliona złotych kosztuje jeden specjalistyczny radiowóz policyjny zwany Ambulansem Pogotowia Ruchu Drogowego (APRD). W ostatnim czasie policja otrzymała aż 77 takich pojazdów. Każdy wyposażony został w zestaw skanerów do pomiarów i wizualizacji 3D dla potrzeb dokumentacji oraz kryminalistycznej rekonstrukcji zdarzeń drogowych - tzw. "tachimetr".
Tachimetry wciąż traktować można w kategorii nowości w polskiej drogówce. Jak czytamy w listopadowym wydaniu "Gazety Policyjnej", od 7 czerwca do 8 października w Krakowie trwało intensywne szkolenie 308 policjantów, którzy - w ramach służby w Ambulansach Pogotowia Ruchu Drogowego - każdego dnia korzystać będą z nowych urządzeń.
Skanery optyczne współpracują ze specjalistycznym oprogramowaniem, które analizuje i rekonstruuje przebieg zdarzenia. To nie tylko pomaga w jego interpretacji, ale też bardzo przyśpiesza pracę. Systemy eSURV (dedykowane do sporządzania dokumentacji zdarzenia), w jakie wyposażono nowe radiowozy APRD, to rozwiązania firmy CYBID bazujące na najnowszej generacji skanerów i dalmierzy Leica FlexLine TS10.
Z podobnych urządzeń, znacznie skracających czas potrzebny na wykonanie wszelkich pomiarów, korzystają obecnie m.in. archeolodzy czy geodeci. Sam system pozwala na cyfrowy pomiar 3D, sporządzanie szkiców i planów sytuacyjnych oraz wizualizacji i rekonstrukcji 3D miejsc zdarzeń. Jego najważniejszym elementem jest specjalistyczne oprogramowanie zaprojektowane specjalnie z myślą o oględzinach i sporządzaniu dokumentacji miejsc zdarzeń.
Zakup przez Komendę Główną Policji radiowozów APRD i tachimetrów to efekt projektu "Bezpieczniej na drogach - Ambulans Pogotowia Ruchu Drogowego dla Policji" zrealizowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Zakupione radiowozy to furgony Volkswagen Crafter 2.0 TDI z silnikami o mocy 177 KM. Pełnią one rolę mobilnych biur policjantów ruchu drogowego.
Na pokładzie znajdziemy m.in.:
- w fotele,
- biurka,
- laptopa,
- drukarkę,
- skaner,
- router wi-fi, aparat fotograficzny.
Wszystkie maja też na wyposażeniu: maszt z najaśnicami, dodatkowe oświetlenie zewnętrzne, komplet oznakowania miejsca zdarzenia i własny agregat prądotwórczy.