Szykowany jest bat na kierowców niepłacących mandatów

Błyskawiczne kary dla kierowców, którym za zbyt szybką jazdę fotoradar zrobił zdjęcie. To główny cel ustawy przygotowanej przez Inspekcję Transportu Drogowego.

Fot. Wojciech Stróżyk
Fot. Wojciech StróżykReporter

Nowe prawo pozwoli od razu karać właściciela pojazdu, jeśli nie wskaże on kierowcy, który popełnił wykroczenie. Projektem ustawy już wkrótce zajmie się rząd.

Inspekcji drogowej zależy na zmianach, bo jak twierdzi, teraz zbyt wielu kierowców unika mandatów, odsyłając inspekcję do kolejnych użytkowników samochodu, a ITD może z nimi jedynie korespondować.

Owszem ja pojazd używałem ale w tym czasie przekazałem kolejnej osobie. I czasem tych ogniw jest 4-5. Koszta, jakie tutaj organ musi ponieść zrównują się albo przekraczają grzywnę nałożoną w drodze mandatu karnego - wyjaśnia Adam Jasiński z ITD.

Dlatego według nowych zasad jeśli właściciel auta w ciągu 21 dni od zawiadomienia nie wskaże kierowcy, który popełnił wykroczenie, sam zostanie ukarany mandatem. Inspekcja ma w ten sposób oszczędzić czas, pieniądze i... pracy sądom. Przedłużające się postępowania lądują bowiem właśnie w sądach, a przy obecnych przepisach po zakupie 300 fotoradarów mogłoby do nich trafiać nawet 18 tysięcy spraw dziennie.

Paweł Świąder

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas