Subaru za 2 €
Terenowe subaru z 1990 roku kupione za granicą za 2 euro, 5-letnia skoda octavia nabyta za 1 euro i opel astra z 1991 roku zakupiony za 10 euro - między innymi takie deklaracje w urzędach celnych składali Małopolanie, którzy zdecydowali się w tym roku na prywatny import używanych pojazdów.
W związku z tym, że kwoty wydają się fikcyjne Izba celna podejmuje czynności wyjaśniające. Weryfikacja dotknęła m.in. szczęśliwego właściciela skody octavia kupionej za 1 euro.
Auto zostało zgłoszone w Nowym Sączu, a celnicy podejrzewali, że była to raczej darowizna niż zakup, ponieważ pojazd został wyprodukowany w 1999 roku i był to model z drogim, wysokoprężnym silnikiem – pisze Dziennik Polski.
Skoda za 1 euro i subaru za 2 euro to nie jedyne "dziwne" ceny zakupu. W Krakowie ktoś zgłosił zakup nowego i sprawnego golfa (z 2004 roku) za... 4 tys. euro. W Tarnowie audi A4 z 1996 roku zostało wycenione na 100 euro. Tylko laik mógłby w takim wypadku uznać, że jaguar z 1997 roku (zgłoszony także w Tarnowie) był drogi, bowiem jego właściciel zadeklarował jako cenę zakupu 400 euro – informuje Dziennik Polski