Stare auta były lepsze. Też tak uważasz?

Wśród miłośników motoryzacji spotkać się można z opinią, że "prawdziwe samochody" przestano produkować w połowie lat dziewięćdziesiątych.

Samochody potrafią coraz więcej. Np. wykryć pieszych i zahamować
Samochody potrafią coraz więcej. Np. wykryć pieszych i zahamowaćInformacja prasowa (moto)

W komentarzach do testów często zarzucacie wytwórcom, że współczesne samochody to jedynie "plastikowe zabawki" zaprojektowane tak, by po pięciu latach eksploatacji nadawały się wyłącznie do złomowania.

Faktycznie obcując na co dzień z takimi samochodami, jak np. mercedes W124 czy volvo serii 900 trudno nie odnieść podobnego wrażenia, ale trzeba też pamiętać, że postęp w motoryzacji nie ogranicza się przecież wyłącznie do "upychania" w nowoczesne pojazdy produkowanej w Chinach czy na Tajwanie elektroniki.

Nowe auta górują nad swoimi wiekowymi konkurentami w jednej, niezwykle ważnej, kwestii - poziomie oferowanego bezpieczeństwa. Jak wiele zmieniło się w dziedzinie samochodowego bezpieczeństwa przez ostatnie dziesięć lat? Temat postanowili dokładnie zbadać inżynierowie z Volvo...

Mało kto wie, że od przeszło 40 lat pod skrzydłami szwedzkiej marki działa specjalna komórka inżynierów zajmująca się analizowaniem przyczyn i skutków wypadków. Co ważne, nie skupia się wyłącznie na uzyskaniu jak najlepszych ocen w testach Euro NCAP, ale bada zdarzenia, jakie miały miejsce na prawdziwych drogach i stara się opracować rozwiązania mające na celu minimalizację ich skutków. Jak przekłada się to na poziom bezpieczeństwa samochodów?

Inżynierowie Volvo wyliczyli, że dzięki zastosowaniu zmian w konstrukcji auta oraz wyposażeniu go w nowoczesne systemy elektroniczne prawdopodobieństwo odniesienia obrażeń w wypadku, w przypadku nowych volvo jest aż o 50 proc. mniejsze niż w autach sprzed dziesięciu lat! A pamiętać trzeba, że w latach 90-tych szwedzka firma zasłużenie cieszyła się mianem producenta najbezpieczniejszych samochodów na świecie... W przypadku nowych pojazdów nie płacimy więc wyłącznie za znaczek, ale też - a może wypadałoby napisać: głównie - za własne bezpieczeństwo.

Ekspertom Volvo można wierzyć lub nie, ale nie sposób podważyć opinii niezależnych specjalistów czy firm ubezpieczeniowych. Całkiem niedawno amerykańska agencja bezpieczeństwa transportu Insurance Institute for Highway Safety opublikowała raport, z którego wynika, że w przypadku nowych volvo, dzięki aktywnym systemom bezpieczeństwa, prawdopodobieństwo uniknięcia kolizji czy wypadku wzrosło aż o 22 proc. Identyczne dane płyną również z raportów szwedzkich firm ubezpieczeniowych. Kierowcy samochodów volvo wyposażonych w system automatycznego hamowania przed przeszkodą powodują o 22 proc. mniej kolizji (najechanie na tył poprzedzającego pojazdu) niż właściciele innych pojazdów.

Podobne wnioski wyciągnąć można również z raportu EuroFOT, organizacji utworzonej przez producentów części i pojazdów oraz instytuty badawcze, która od 2008 roku bada wpływ nowych technologii na poprawę bezpieczeństwa drogowego. Wyniki jej badań potwierdzają, że połączenie adaptacyjnego tempomatu i funkcji automatycznego hamowania przed przeszkodą zastosowane w najnowszych autach szwedzkiej marki dało wymierne rezultaty. Wg ekspertów z EuroFOT ryzyko najechania na tył poprzedzającego pojazdu w czasie szybkiej jazdy autostradowej spadło aż o 42 proc!

Zaletę systemów, które potrafią same dostrzec zagrożenie i w razie potrzeby włączyć hamulce dostrzegli również specjaliści z Euro NCAP, którzy od niedawna przyznają dodatkowe punkty za systemy takie jak adaptacyjne tempomaty. Kto wie, czy takie wyposażenie nie stanie się za kilka lat obowiązkowe, tak jak obowiązkowy stał się ABS, a od niedawna - ESP.

Dodatkowo nie można zapominać, że spory postęp zanotowano również w zakresie bezpieczeństwa biernego. Strefy kontrolowanego zgniotu, poduszki powietrzne, pasy z pirotechnicznymi napinaczami, to wszystko nie tylko pozwala zdobyć 5 gwiazdek w testach Euro NCAP, ale również zmniejsza ryzyko odniesienia obrażeń.

Te fakty w połączeniu z informacją, że średni wiek samochodu w Polsce znacznie przekracza 10 lat, częściowo wyjaśnia dlaczego w Polsce wypadki znacznie częściej niż w krajach "starej" Unii, kończą się tragicznie...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas