Sprzedaż samochodów w Europie. Kryzys trzęsie rynkiem
Kryzys półprzewodnikowy trzęsie europejskim rynkiem nowych samochodów. Statystyki wywracają się do góry nogami z miesiąca na miesiąc, a o poziomie sprzedaży decyduje nie popularność, ale dostępność danego modelu.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2021, po raz pierwszy w historii, najliczniej kupowanym samochodem w Europie było auto elektryczne - Tesla model 3 pokonała wszystkich spalinowych konkurentów. Czy to znak, że Stary Kontynent naprawdę przesiada się na auta bateryjne? Nic bardziej mylnego...
Firma analityczna Jato Dynamics podała dane sprzedażowe za październik 2021 roku. I w tym zestawianiu w pierwszej "dziesiątce" najchętniej kupowanych samochodów Tesli model 3 nie znajdziemy w ogóle.Tym razem najliczniej sprzedanym modelem okazał się Peugeot 2008, który wyjechał z salonów w liczbie 18 109 egzemplarzy. Na drugim miejscu znalazło się Renault Clio z liczbą 14 639 sprzedanych aut.Najniższy stopień podium przypadł w udziale Dacii Sandero (14 034 aut). Co ciekawe, również na czwartym miejscu znalazło się auto francuskie - Peugeot 208 (13 978 sztuk). Francuzi najwyraźniej w mniejszym stopniu niż inni zostali dotknięci brakiem chipów.
Kolejne miejsca w zestawianiu zajęły: Ford Focus (12 704 szt.), Fiat 500 (12 555 szt.), Fiat Panda (12 391 szt) i Opel Corsa (czyli bliźniak Peugeota 208 - 12 355 szt.). Dopiero na 9. miejscu znalazł się pierwszy (i jedyny w zestawieniu) model Volkswagena. Był to T-Roc (12 116 szt.). Pierwszą "dziesiątką" zamknęło kolejne auto z Francji - Renault Captur (12 099 szt).Jak widać, w zestawieniu brakuje nie tylko tryumfatora z września, czyli Tesli Model 3, ale również Volkswagena Golfa, który od lat zajmuje czołowe miejsca na listach bestsellerów. Na wysokich pozycjach pojawiły się za to - co raczej przed pandemią i kryzysem półprzewodnikowym się nie zdarzało - samochody Fiata.Warto dodać, że październik był kolejnym fatalnym miesiącem dla branży motoryzacyjnej w Europie. W krajach Unii Europejskiej sprzedano 665 tysięcy nowych samochodów, co oznacza spadek w stosunku do również pandemicznego roku 2020 aż o 30 procent.Kiedy rynek odbije się od dna? Analitycy nieśmiało prognozują, że kryzys półprzewodnikowy zacznie się kończyć pod koniec 2022 roku.
***