Sportowa kaczka

Są samochody, które służą do ciężkiej codziennej pracy lub też do prozaicznego przemieszczania się z miejsca na miejsce. Są jednak i inne, które powstają głównie po to, by dostarczać przyjemności z jazdy. By zostać właścicielem takiego pojazdu, nie trzeba dysponować setkami tysięcy złotych ani kupować od razu porsche czy innego sportowego wozu.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Wystarczy mniej niż 50 tysięcy i świadomość, że za tę kwotę rezygnuje się z pojemnego bagażnika czy dużej ilości miejsca na tylnej kanapie. A co dostaniemy? Forda sportka, czyli sportową wersję zwanego pieszczotliwie "kaczką" ka.

Trzeba od razu powiedzieć, że sportka, mimo mało poważnego wyglądu, wywiązuje się ze swojego zadania (dostarczania przyjemności) wzorowo. Już podchodząc do pojazdu uważny obserwator zauważy zmiany w stosunku do "cywilnej" wersji. Samochód ma poszerzone przednie i tylne błotniki, co umożliwiło zwiększenie rozstawu kół. Ponadto zastosowano inne, i przede wszystkim lakierowane w kolorze nadwozia, zderzaki, a ten z przodu wzbogacono o dodatkowe wloty powietrza. Z tyłu w oczy rzuca się centralnie umieszczone na zderzaku, pojedyncze i okrągłe światło cofania. Nad tylną szybą znalazł się dyskretny spojler.

Więcej o tym samochodzie przeczytasz w naszym .

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas