Do skrzynek trafia przykra korespondencja. Nowe wysokie kary dla kierowców
UFG nie wysyła już ostrzeżeń — od razu nalicza karę. A w 2025 roku stawki są rekordowo wysokie. Nawet kilka dni bez OC może kosztować tyle, co egzamin na prawo jazdy. Albo znacznie więcej.

Spis treści:
Ubezpieczenie OC to coś, o czym wielu kierowców myśli tylko raz w roku - zwykle tuż przed datą wznowienia. Ale wystarczy kilka dni nieuwagi, żeby narazić się na poważne konsekwencje finansowe. W 2025 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny bez uprzedzenia wysyła wezwania do zapłaty, a wysokość kar za brak OC wzrosła tak bardzo, że może zrujnować domowy budżet.
Co daje ubezpieczenie OC?
Każdy samochód zarejestrowany w Polsce musi być chroniony ubezpieczeniem OC. Jego celem jest finansowe zabezpieczenie zdrowia i mienia osób poszkodowanych w wypadkach drogowych. Polisa w pewnym sensie chroni również samego sprawcę zdarzenia, ponieważ nie pokrywa on kosztów związanych z wyrządzonymi krzywdami z własnych pieniędzy.
Jaka kara za brak ubezpieczenia OC? W 2025 roku jeszcze drożej
W 2025 roku kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego wzrosły. To efekt powiązania ich wysokości z minimalnym wynagrodzeniem, które od stycznia wynosi 4666 zł brutto.
To właśnie od tej kwoty liczone są sankcje - ich wysokość zależy od rodzaju pojazdu i długości okresu bez ochrony. Zgodnie z art. 88 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, maksymalna kara w 2025 roku sięga aż 13 998 zł - to stawka dla właścicieli samochodów ciężarowych, autobusów lub ciągników siodłowych, którzy nie mieli polisy przez 15 dni lub dłużej.
Właściciele samochodów osobowych zapłacą mniej, ale nadal dużo - w ich przypadku maksymalna kara to dwukrotność płacy minimalnej, czyli 9332 zł. Dla motocykli i innych pojazdów to jedna trzecia tej kwoty - czyli 1555 zł.
Kary uzależnione są również od czasu, przez jaki pojazd pozostawał bez OC:
- 1-3 dni bez ważnej polisy to 20 proc. pełnej stawki
- 4-14 dni - 50 proc.
- 15 dni i więcej - 100 proc.
W przypadku auta osobowego przekłada się to na następujące kwoty:
- 1866 zł za 1-3 dni
- 4666 zł za 4-14 dni
- 9332 zł po przekroczeniu dwóch tygodni
Egzekwowaniem kar zajmuje się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Wbrew powszechnemu przekonaniu, brak OC nie musi wyjść na jaw podczas kontroli drogowej - w większości przypadków ujawnia go system informatyczny, który codziennie porównuje dane z rejestru pojazdów z bazą polis. Jeśli wykryje lukę, właściciel auta otrzymuje wezwanie do zapłaty.
Wysokość składki OC. Od czego zależy?
Na wysokość składki OC wpływa kilka kwestii. Są to:
- wiek i doświadczenie kierującego: osoby młode i z niewielkim doświadczeniem w prowadzeniu pojazdów z reguły muszą liczyć się z wyższymi składkami OC w porównaniu z kierowcami bardziej doświadczonymi
- miejsce zamieszkania: w miastach, gdzie ryzyko wypadków jest wyższe, mieszkańcy mogą spodziewać się większych składek
- typ oraz model pojazdu: ubezpieczenie samochodu o sporej mocy może kosztować więcej
- historia ubezpieczeniowa: właściciele aut, którzy w przeszłości byli uczestnikami kolizji czy wypadków, mogą liczyć na wyższe składki
- przeznaczenie pojazdu: używanie samochodu do celów prywatnych zwykle wiąże się z niższymi kosztami składek w porównaniu z pojazdami służbowymi
- forma płatności: płacenie składki w jednej racie online może skutkować otrzymaniem zniżek
Czy da się uniknąć kary za brak OC?
Choć kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC są wysokie, w kilku przypadkach można ich uniknąć - pod warunkiem, że posiadamy odpowiednie dokumenty. Jeśli w okresie wskazanym w piśmie z UFG pojazd faktycznie był objęty ochroną, wystarczy przedstawić dowód potwierdzający zawarcie polisy.
Zdarza się, że to nie kierowca popełnił błąd, lecz ubezpieczyciel - nie przesłał informacji o zawarciu umowy do centralnej bazy danych. W takiej sytuacji wystarczy wykazać, że OC było ważne, mimo braku informacji w systemie.
Są też inne okoliczności, które mogą zwalniać z obowiązku posiadania polisy. Jeśli samochód został skradziony, należy przedstawić potwierdzenie zgłoszenia kradzieży na policji. Gdy z kolei auto zostało sprzedane przed datą wskazaną w wezwaniu, kluczowe będą: umowa kupna-sprzedaży oraz dowód, że polisa OC obowiązywała do dnia przekazania pojazdu nowemu właścicielowi.
W kwestiach związanych z OC nie warto ryzykować. System informatyczny UFG nie potrzebuje kontroli drogowej ani wypadku, żeby wykryć brak polisy. Działa automatycznie i skutecznie. A list z funduszu - choć czasem niespodziewany - niemal zawsze kończy się obowiązkiem zapłaty.