Ceny paliw od poniedziałku 19 maja. Eksperci nie mają złudzeń
Ceny paliw w Polsce spadały przez kilka tygodni, ale w drugiej połowie maja może nastąpić wyraźne wyhamowanie przecen. Eksperci e-petrol.pl zapowiadają stabilizację – taniej już raczej nie będzie.

To był dobry czas dla kierowców. Od początku kwietnia ceny paliw systematycznie malały, a tankowanie stawało się coraz mniej dotkliwe dla domowych budżetów. Jednak, jak wynika z najnowszej analizy e-petrol.pl, w najbliższych dniach możemy być świadkami zatrzymania tego trendu. Powód? Odrabiające straty notowania ropy oraz ograniczone zmiany cen w krajowych rafineriach.
"Koszty tankowania spadają nieprzerwanie od początku kwietnia i w mijającym tygodniu zanotowaliśmy dalszą obniżkę detalicznych cen paliw. W drugiej połowie maja, za sprawą odrabiającej straty ropy naftowej, przecena na stacjach w Polsce może jednak wyhamować" - komentują eksperci e-petrol.pl w informacji przekazanej przez PAP Biznes.
Wyhamowanie obniżek zamiast wzrostów
Jak podkreślają analitycy, kierowcy nie muszą jeszcze obawiać się gwałtownych podwyżek, ale trudno też liczyć na dalsze spadki cen paliw. Sytuacja na rynku międzynarodowym, w tym umacnianie się cen ropy Brent oraz niewielkie zmiany hurtowe w polskich rafineriach, mogą doprowadzić do ustabilizowania się cen na obecnym poziomie.
"Perspektywa na najbliższe dni jest umiarkowanie optymistyczna. Skala podwyżek w rafineriach nie jest na szczęście duża i na rynku detalicznym może przyczynić się bardziej do zahamowania przeceny i stabilizacji cen, niż do odwrócenia spadkowego trendu" - podano w analizie.
Oznacza to, że chociaż nie przewiduje się dynamicznych wzrostów, to dalsze obniżki są coraz mniej prawdopodobne. Zmniejszenie wahań na rynku ropy oraz utrzymujące się ceny hurtowe mogą sprawić, że na stacjach paliw zaczniemy obserwować stabilizację, a nie zmiany.
Co dalej z cenami benzyny, diesla i LPG?
Chociaż w analizie e-petrol.pl nie podano konkretnych widełek cenowych dla poszczególnych paliw, można założyć, że jeśli nie pojawią się niespodziewane wahania notowań ropy czy kursu dolara, kierowcy powinni spodziewać się podobnych cen, jak w mijającym tygodniu.
To oznacza, że:
- benzyna 95 może nadal utrzymywać się na poziomie około 5,7-5,8 zł/l,
- diesel - w okolicach 5,75-5,85 zł/l,
- LPG - utrzyma się na poziomie 2,88-2,94 zł/l.
Z dostępnych danych wynika, że przeceny wytracały impet już w zeszłym tygodniu. Jeśli tendencja ta się utrzyma, przyszły tydzień będzie okresem względnej równowagi.
Kto nie zatankował, powinien się pośpieszyć?
W przeszłości, gdy ceny paliw zaczynały się stabilizować po serii przecen, często były to pierwsze sygnały większych zmian. Wpływ na to mają nie tylko czynniki globalne - jak sytuacja geopolityczna czy decyzje OPEC+ - ale również sezonowość i polityka krajowych koncernów paliwowych. Wiosna i początek lata to czas, w którym rośnie popyt na paliwa, co również może wpłynąć na przyszłe decyzje cenowe.
Na razie jednak - jak jasno podkreślają analitycy - nie ma przesłanek do większych wzrostów. Uwaga rynku skupia się na zatrzymaniu spadków i przejściu w fazę stabilizacji, która może potrwać kilka tygodni.