Spektakularny upadek rajdu Safari

Rozgrywany od 1953 roku na afrykańskich bezdrożach samochodowy Rajd Safari coraz bardziej traci na znaczeniu. W tym sezonie nie będzie już nawet rundą mistrzostw Czarnego Lądu.

Tak było kiedyś. Juha Kankunen Subaru na trasie Rajdu Safari w 2000 roku
Tak było kiedyś. Juha Kankunen Subaru na trasie Rajdu Safari w 2000 rokuAFP

Zainteresowanie imprezą, która kiedyś przyciągała uwagę motoryzacyjnego świata, jest obecnie znikome. Do tegorocznej edycji zgłosiło się na razie tylko... sześć załóg.

Rajd Safari po raz pierwszy zorganizowano w 1953 roku na trasach w Kenii, Ugandzie i Tanganice. East African Coronation Safari przygotowano z okazji koronacji królowej brytyjskiej Elżbiety II.

Impreza przez wiele lat była rundą mistrzostw świata, uważaną za najtrudniejszą w kalendarzu. W 2003 roku straciła status WRC; powodem były poważne błędy, jakich dopuścili się nowi członkowie komitetu organizacyjnego. Po odejściu z cyklu WRC, Safari stało się eliminacją rajdowych mistrzostw Afryki.

W latach 80. i 90. w rajdzie Safari startowali najlepsi kierowcy świata. Najwięcej zwycięstw odniósł Kenijczyk Shekhar Mehta, który triumfował pięciokrotnie w latach 1973, 1979, 1980, 1981 i 1982. Na najwyższym stopniu podium stawali także Finowie Ari Vatanen i Juha Kankkunen, Szwed Bjoern Waldegaard, Francuz Miki Biason, Hiszpan Carlos Sainz, Anglik Richard Burns czy Szkot Colin McRae.

To właśnie w Afryce pierwsze testy przechodziły klasyczne rajdowe "maszyny", które potem przeszły do rajdowej legendy - Lancia Delta Integrale, Toyota Celica, Audi 200 Quattro, Subaru Impreza i Mitsubishi Lancer.

Tomi Makinen w Mitsubishi Lancer na trasie Rajdu Safari w 2000 rokuAFP

W Afryce kilka razy startował Sobiesław Zasada. Największym sukcesem było zajęcie w 1972 roku drugiego miejsca z pilotem Marianem Bieniem (Porsche 911 S). Rok wcześniej polska załoga uplasowała się na piątej pozycji, a w 1978 jadąc Mercedesem 280 E (pilot Błażej Krupa) na szóstej.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas