Solidarność grozi rozruchami z powodu cen paliw!

Śląsko-dąbrowska Solidarność chce, żeby rząd obniżył akcyzę na paliwo.

Czy dojdzie do ulicznych protestów?
Czy dojdzie do ulicznych protestów?AFP

Zdaniem związkowców, utrzymanie stawek podatkowych na obecnym poziomie jest "zabójcze" dla budżetów domowych Polaków, a tym samym dla budżetu państwa i gospodarki.

"Jeśli nie zostaną podjęte szybkie i zdecydowane kroki w celu obniżenia cen paliw, nie uda się powstrzymać niekontrolowanych protestów społecznych" - napisali związkowcy w stanowisku przesłanym rządowi.

Według szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, "kurczowe" trzymanie się obecnych stawek podatkowych, które stanowią blisko połowę ceny paliwa, jest "działaniem zabójczym dla budżetów domowych wszystkich Polaków, a tym samym dla budżetu państwa i polskiej gospodarki". Cena paliwa ma wpływ na cenę wszystkich produktów i usług. Jeśli jest zbyt wysoka, powoduje w konsekwencji spadek popytu wewnętrznego. I to jest prawdziwe zagrożenie dla budżetu państwa, a nie obniżka akcyzy - podkreślił związkowiec.

W przyjętym stanowisku związkowcy ocenili, że ceny paliw osiągnęły poziom "krytyczny". Przypominają, że koszt paliwa ma wpływ m.in. na: działalność gospodarczą, transport towarów, działalność rolniczą i komunikację publiczną. Droższe paliwa bezpośrednio wpływają na ceny sprzedawanych produktów i świadczonych usług oraz podnoszą koszt funkcjonowania przedsiębiorstw.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w środę, że rząd nie obniży akcyzy na benzynę ani nie wprowadzi nowych ulg podatkowych, dopóki na Polsce ciąży procedura nadmiernego deficytu.

Podatek akcyzowyy wynosi teraz 1565 zł z tysiąc litrów benzyny i 1048 zł za tysiąc litrów oleju napędowego.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas