Śmietnik jako... organizator ruchu drogowego
Kierowcy w wielu polski miastach przyzwyczajeni są już do tego, że organizatorzy ruchu nie ułatwiają im życia. Ekstremalnym przypadkiem stał się Kraków, z którego wielu ulic porobiono coś, co przypominałoby tor wyścigowy, gdyby nie fakt, że co chwilę poprzecinano go przejściami dla pieszych.
Jednak wysepki, zwężenia i wytyczanie nienaturalnie biegnących pasów ruchu, to nie cała broń, jaką w arsenale mają osoby odpowiedzialne za organizację ruchu drogowego. Innym ulubionym sposobem na tzw. "uspokojenie" ruchu są progi zwalniające.
Ale że kierowcy niezbyt lubią niepotrzebnie zużywać zawieszenie w swoich samochodach, to dochodzi nieraz do kuriozalnych sytuacji, gdy np. pojazdy omijają progi po chodnikach lub przejeżdżają środkiem.Wówczas organizatorzy sięgają po rozwiązania nieco dziwne. Na jednej z ulic Krakowa, na środku, między progami pojawił się... słupek, który zresztą początkowo dość często trzeba było wymieniać. Natomiast w podkrakowskiej Skale do walki z kierowcami zaangażowano śmietnik, który został zamontowany na chodniku, dokładnie na wysokości progów, uniemożliwiają przejazd.
O jego ewidentnym przeznaczaniu świadczy fakt, że został umieszczony przodem do ulicy, tyłem - do pieszych. Chociaż może to taki ukłon w kierunku powoli przejeżdżających kierowców, by w międzyczasie mogli się pozbyć śmieci z samochodu?Tak czy inaczej pozostaje pogratulować inwencji.
A wy znacie jakieś równie kuriozalne rozwiązania na drogach? Piszcie w komentarzach.