Śląskie. Chciał przetestować nowe auto, mając 4 promile!

Oprac.: Michał Domański
Blisko 4 promile alkoholu miał w organizmie 44-latek z Łazisk Górnych (Śląskie), który na osiedlowym parkingu w tym mieście postanowił przetestować kupiony dzień wcześniej samochód. Chciałem tylko sprawdzić jak jeździ - powiedział policjantom po spowodowaniu kolizji przy cofaniu

Policję powiadomił o sprawie świadek zdarzenia, który widział, jak 44-latek chwiejnym krokiem zbliżał się do zaparkowanego na osiedlowym parkingu mitsubishi, a później podczas cofania uderzył tym autem w zaparkowanego w pobliżu forda.
"Na miejscu okazało się, że 44-letni mieszkaniec Łazisk Górnych dzień wcześniej kupił samochód, którego nawet nie zdążył ubezpieczyć ani zarejestrować. Chciał jedynie sprawdzić jak jeździ, jednak - jak zapewniał mundurowych - nie miał zamiaru opuszczać terenu parkingu" - poinformowała w piątek policja.
Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Badanie wykazało 1,84 mg/l w wydychanym powietrzu, czyli blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze przypominają, że za prowadzenie auta po pijanemu, oprócz kar finansowych, grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
***