Skąd samochód wie, że kierowca jest zmęczony?

Tworzący się właśnie rynek pojazdów autonomicznych to doskonały przykład praktycznego wykorzystania najnowszych zdobyczy techniki.

Motoryzacja od zawsze stanowiła pole do popisu dla producentów, którzy nie bali się wprowadzania technologicznych innowacji. Wraz z nastaniem ery "samojezdnych" samochodów coraz większą rolę odgrywają czujniki, odpowiedzialne nie tylko za komfort, ale przede wszystkim bezpieczeństwo podróży.

LiDAR (Light Detection and Ranging) to technologia najczęściej pojawiająca się w kontekście pojazdów autonomicznych (znana m.in. z samochodów tworzących mapy Google). Jednak to nie w laserach, a w podczerwieni dopatrywać się można największej szansy na rozwój. Mowa tu przede wszystkim o fotodetektorach i technologii IRED (Infrared Emitting Diode) - w szczególności jako podstawie do budowy zaawansowanych sensorów. Spektrum zastosowań czujników samochodowych jest bardzo szerokie - od minimalizacji ryzyka dla kierowców, pasażerów i pieszych po zapewnianie niespotykanego dotąd komfortu podróżowania.

Reklama

- Spektrum zastosowań dla zaawansowanych czujników jest praktycznie nieograniczone. Następna generacja samochodów to okno wystawowe dla technologii, które zmienią konsumencką motoryzację niedalekiej przyszłości - mówi dr Walter Rothmund z Osram Opto Semiconductors. Obecnie obserwujemy duży skok w rozwoju technologii sensorycznych, takich jak fotodetekcja czy IR-LED. Ich doskonalenie jest kluczowe dla bezpieczeństwa użytkowników dróg i pieszych.

Kierowca o oku kamery

Oparte na technologii światła podczerwonego systemy kamer wykorzystywane są już we wnętrzach samochodów, a monitoring kierowcy stanowi coraz bardziej istotny element systemów bezpieczeństwa półautonomicznych pojazdów przyszłości. IRED używa niewidzialnego dla ludzkiego oka światła podczerwonego do określania stopnia zmęczenia lub rozproszenia kierowcy, a oparte o moduły CMOS kamery stale monitorują twarz (szczególnie oczy) w celu wykrycia kierunku patrzenia.

Jeśli wykryte zostanie niebezpieczne zachowanie (np. senność) system włączy alarm lub zarekomenduje przerwę. W przypadku samochodów na 3 trzecim poziomie autonomiczności (np. nowe Audi A8) pojazd musi być w stanie "oddać" kontrolę w ręce kierowcy w przypadku niebezpiecznych sytuacji, przez co systemy monitorowania kierowcy stają się niezbędne. Podobna technologia wykorzystywana jest w przypadku wykrywania obecności pasażerów - system określa ich "rozmiar" oraz pozycję, co pozwala  na bardziej precyzyjne wystrzelenie poduszki powietrznej.

Koniec bramek na autostradzie?

Kamery i czujniki rozmieszczane są także na zewnątrz pojazdów, poprawiając widoczność, bezpieczeństwo i komfort. Nowoczesne, "podczerwone" diody LED (IR-LED) wykorzystywane są np. do poprawy działania nocnych systemów wizyjnych, które pojawiają się już nawet w "budżetowych", miejskich samochodach. Podobna technologia pomaga w odczytywaniu tablic rejestracyjnych, co może znaleźć swoje zastosowanie na autostradowych bramkach i punktach poboru opłat, usprawniając ruch (np. system może rozpoznać tablicę i opłatę za odcinek automatycznie pobrać z konta). Rozwój tych technologii oznacza dla kierowców także m.in. doskonalsze, aktywne tempomaty, wykrywanie zagrożenia, ochrona pieszych czy likwidacja martwego pola.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy