Seniorzy są znacznie lepszymi kierowcami niż młodzi? Dane są jednoznaczne

Według Instytutu Transportu Samochodowego młodzi kierowcy w minionym roku spowodowali wypadki niemal cztery razy częściej niż osoby starsze. Eksperci przedstawili również propozycje, jak zmniejszyć liczbę zdarzeń drogowych z udziałem młodych osób.

Młodzi kierowcy powodują wypadki częściej niż seniorzy

Statystycznie rzecz ujmując młodzi kierowcy znacznie częściej biorą udział w wypadkach drogowych niż seniorzy za kierownicą. Eksperci z Instytutu Transportu Samochodowego, którzy powołują się na wstępne dane z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji, stwierdzili, że w zeszłym roku wskaźnik liczby wypadków na populację liczącą 10 tys. osób wyniósł 11,37 w przypadku kierujących w wieku od 18 do 24 lat. Dla porównania, w przypadku kierowców mających 60 lat i więcej, wskaźnik ten wyniósł 3,65.

Znacznie wyższa liczba wypadków w przypadku młodych kierowców nie jest jednorazowym wyjątkiem. Ich wskaźniki cyklicznie są znacznie wyższe. Z danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS w 2022 roku wskaźniki te wynosiły kolejno 12,1 dla młodych kierowców i 3,64 dla seniorów. Z kolei w 2019 roku wskaźnik ten w przypadku kierujących w wieku 18-24 wynosił 17,4. Jeśli chodzi o starszych kierowców, wyniósł on 4,7.

Reklama

Dlaczego młodzi kierowcy częściej powodują wypadki?

Maria Dąbrowska-Loran, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS, stwierdziła, że duża liczba wypadków z udziałem młodych kierowców jest związana m.in. z brakiem doświadczenia i skłonnością do ryzykownych zachowań. Wskazała również, że wykazują się oni większą podatnością na wpływ swoich rówieśników. "Młodzi kierowcy, pełni wiary we własne możliwości, często jeżdżą z nadmierną prędkością, dążąc do współzawodnictwa i dostosowania się do norm społecznych czy rówieśniczej presji" - stwierdziła Dąbrowska-Loranc. Młodzi kierowcy są również przekonani, że znakomicie dają sobie radę z prowadzeniem. Z analiz przeprowadzonych przez Instytut Transportu Drogowego wynika, że ponad 80 proc. młodych kierujących jest przekonanych, że prowadzi auto dobrze lub bardzo dobrze. Według ekspertki młodzi kierowcy częściej narażają się na niebezpieczeństwo ze względu na to, że rzadziej korzystają z pasów bezpieczeństwa, a także poruszają się samochodami, które często są w nienajlepszym stanie.  

ITS proponuje, jak ograniczyć liczbę wypadków z udziałem młodych kierowców

Zdaniem Marii Dąbrowskiej-Loranc należy zastanowić się nad wprowadzeniem rozwiązania, które mogłoby ograniczyć liczbę zdarzeń z udziałem młodych osób. Chodzi o wprowadzenie stosownych przepisów, które pozwolą na jazdę z osobą towarzyszącą przez dwa lata przed uzyskaniem pełnych uprawnień. Według ekspertki pozwoliłoby to na "bardziej kompleksowe przygotowanie" młodych kierujących do samodzielnej jazdy, ponieważ "obejmuje różnorodne scenariusze drogowe i atmosferyczne, których trudno jest doświadczyć podczas standardowego, 30-godzinnego kursu na prawo jazdy".

Instytut Transportu Samochodowego zwraca również uwagę na poddanie zastanowieniu się nad dwoma innymi ograniczeniami dla młodych kierowców w ciągu pierwszych dwóch lat po uzyskaniu uprawnień. Propozycjami jest zmniejszenie dopuszczalnych limitów prędkości na różnych rodzajach dróg, a także zakaz samodzielnej jazdy od godziny 22:00 do 6:00. To drugie rozwiązanie zakłada, że prowadzenie samochodu nocą byłoby możliwe w obecności osoby posiadającej prawo jazdy co najmniej 5 lat.

Starsi kierowcy są bardziej narażeni na wypadki

Choć wypadków z udziałem seniorów jest mniej, to eksperci zwracają uwagę, że są oni bardziej na nie narażeni, szczególnie w rejonie skrzyżowań. ITS powołuje się na badania, które wskazują, że "starsi kierowcy potrzebują 50 proc. więcej czasu na podejmowanie decyzji na skrzyżowaniach".

Zdaniem Ewy Odachowskiej-Rogalskiej, psycholog transportu i traumatolog z ITS, nie ma precyzyjnego wieku, w którym dany kierowca powinien przestać prowadzić. Zwróciła jednak uwagę, że wraz z wiekiem u większości ludzi spada sprawność psychofizyczna. Zauważyła ona również, że w naszym kraju kierowcy niezawodowi podlegają badaniom lekarskim tylko w przypadku ubiegania się o uzyskanie prawa jazdy lub też, kiedy złamią prawo (np. gdy przekroczą dopuszczalną liczbę punktów karnych).

"Badania psychologiczne, oprócz celu selekcyjnego, dostarczają informacji o sprawności psychicznej i indywidualnych mechanizmach zachowania kierowcy. Te informacje mogą skłaniać do autorefleksji, wskazywać na sposoby rekompensowania braków oraz wpływać na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Świadomy kierowca, identyfikując ograniczenia, może dostosować sposób jazdy, np. ograniczając prędkość, unikając tras o dużym ruchu, zwłaszcza w godzinach szczytu czy po zmierzchu" - wyliczyła Odachowska-Rogalska. Dodała przy tym, że dobrym rozwiązaniem byłoby również kierowanie na badania psychologiczne, niezależnie od wieku, osoby chore, zagrożone np. demencją.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wypadek | młodzi kierowcy | starsi kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy