S16 drogą ekspresową - samorządowcy ostrożni w ocenie

Trasa S16 została dopisana przez rząd do listy dróg ekspresowych, ale pojawia się problem pieniędzy na jej modernizację.

Znowelizowane we wtorek rozporządzenie ws. sieci autostrad i dróg ekspresowych wprowadziło zmiany dotyczące m.in. dwu tras na Warmii i Mazurach. W dokumencie znalazł się zapis o przedłużeniu drogi klasy S z Grudziądza do Ostródy (S5), dopisano też nową drogę ekspresową Olsztyn-Ełk (S16), która obecnie jest drogą krajową. Celem nowelizacji było m.in dostosowanie przepisów do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotyczącego rozwoju transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T).

O modernizację "szesnastki" - uważanej za trasę strategiczną dla regionu - zabiegają od wielu lat lokalni politycy i samorządowcy. Obecnie główna część tej trasy jest jednojezdniowa.

Reklama

Jak powiedziała PAP posłanka Beata Bublewicz (PO), decyzja rządu jest niezwykle istotna, bo bez rozwoju sieci dróg Warmia i Mazury nie mogą liczyć na nowych inwestorów. Jej zdaniem podniesienie do rangi drogi ekspresowej "szesnastki", która stanowi komunikacyjny kręgosłup regionu, zwiększa szanse na przyspieszenie modernizacji tej trasy.

"Jeżeli S16 została wpisana do rozporządzenia, to oznacza, że zostaną zapewnione środki finansowe i będzie zrealizowana. To oczywiste" - oceniła.

Zdaniem posłanki termin podjęcia tej decyzji nie ma związku z kampanią wyborczą, ponieważ - jak przypomniała - prace nad modyfikacją sieci głównych dróg w Polsce i zabiegi o potraktowanie DK nr 16 "w szczególny sposób" trwały od dawna.

Poseł Jerzy Szmit (PiS) ocenił natomiast, że decyzja rządu to "wyłącznie pusta obietnica". Jak podkreślił, w znowelizowanym rozporządzeniu nie określono źródeł finansowania, kwot ani harmonogramu inwestycji niezbędnych do przekształcenia DK nr 16 w drogę ekspresową.

"Z projektu wynika, że nie był on przedmiotem uzgodnień międzyresortowych ani konsultacji publicznych. W dokumencie jest też napisane, że rozporządzenie nabierze mocy dopiero wówczas, gdy zostanie uwzględnione w programie budowy dróg krajowych" - mówił Szmit.

Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz wyraził w rozmowie z PAP nadzieję, że wpisanie "szesnastki" na listę dróg ekspresowych oznacza, że będą pieniądze jej przebudowę. "Byłaby to fantastyczna informacja dla mieszkańców Warmii i Mazur, ale też wszystkich, którzy tutaj przyjeżdżają. Jeśli jednak nie ma zapewnionego źródła finansowania, to mogę odebrać to jedynie jako działanie przed wyborami" - powiedział.

Pytanie o źródło finansowania przebudowy "szesnastki" do parametrów drogi ekspresowej uważa za kluczowe również prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Dlatego - jak mówił - jest "powściągliwy" w ocenie wtorkowego rozporządzenia rządu. "Zawsze jestem realistą, trzeba mieszkańcom mówić całą prawdę. Jeśli powstanie droga ekspresowa i miałyby się na to znaleźć środki, to rozumiem, że one zostaną komuś innemu zabrane" - stwierdził.

Burmistrz Ostródy Czesław Najmowicz powiedział PAP, że patrzy optymistycznie na wtorkowe rozporządzenie rządu, choć - jak zastrzegł - cieszyłby się bardziej, gdyby "szesnastka" została umieszczona w planie inwestycji do wykonania. "Bardzo chciałbym, żeby tak się stało. Ta droga nam się po prostu należy. Jest potrzebna już teraz, bo ma ogromny wpływ na rozwój regionu" - mówił.

Droga krajowa nr 16 biegnie z zachodu województwa w kierunku granicy wschodniej przez Iławę, Ostródę, Olsztyn, Biskupiec, Mrągowo, Mikołajki, Orzysz i Ełk. Na długości 280 km dwujezdniowy jest obecnie tylko 10-kilometrowy odcinek od Biskupca do Borek Wielkich. Budowane są obwodnice Olsztyna i Ostródy, które stanowić będą część tej drogi. Zmodernizowany ma być również 16-kilometrowy odcinek z Borek do Mrągowa - taką inwestycję wpisano przed miesiącem do projektu Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-23 (z perspektywą do 2025 r.).

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy