Ruszył proces Sebastiana M. Oskarżony zaskoczył sąd swoją propozycją

Sebastian M. potraktował wypadek jakby uderzył w "kosz na śmieci".
Sebastian M. potraktował wypadek jakby uderzył w "kosz na śmieci".KM PSP Łódźmateriał zewnętrzny

W skrócie

  • Rozpoczął się proces Sebastiana M. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
  • Oskarżony odmówił składania wyjaśnień w sądzie, a jego próba dobrowolnego poddania się karze została odrzucona.
  • Świadkowie potwierdzili bardzo dużą prędkość BMW, a biegli ustalili, że pojazd jechał ponad 300 km/h.
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu

Sebastianowi M. grozi do 8 lat więzienia

Zobacz również:

    Zaskakująca propozycja odrzucona przez sąd

    Bardzo przepraszam wszystkich pokrzywdzonych za to, co się stało, i chciałbym złożyć najszczersze wyrazy współczucia. 16 września stała się ogromna tragedia. Nie mam adekwatnych słów do utraty bliskich i chciałbym złożyć kondolencje rodzinie z powodu utraty najbliższych
    Sebastian M w sądzie.

    Sebastian M. odmówił składania wyjaśnień

    Kobieta o blond włosach siedzi przy stole za szybą w pomieszczeniu sądowym, obok niej znajduje się mężczyzna z zamazaną twarzą. Kobieta jest skupiona i patrzy przed siebie, cała scena jest formalna i urzędowa.
    Sebastian M. wraz ze swoją adwokat Katarzyną Hebdą na sali sądowejMarian ZubrzyckiPAP

    To nie była ucieczka tylko wyjazd biznesowy?

    BMW przeganiało innych kierowców długimi światłami

    Rozbity samochód na drodze, ciemny pojazd z widocznymi uszkodzeniami przodu, w tle dwóch strażaków w kaskach. Nocne oświetlenie, otwarty bagażnik samochodu.
    Tak wyglądało rozbite BMW prowadzone przez Sebastiana M.Polsat News

    Według biegłych BMW mogło jechać 329 km/h

    ''Wydarzenia'': Akt oskarżenia dla Sebastiana M. Coraz bliżej sądowego finału głośnej sprawyPolsat NewsPolsat News