Rozbita zorganizowana szajka. Wyłudzała odszkodowania

​Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zatrzymali kilkanaście osób do spraw oszustw związanych z obrotem samochodami. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy od ponad roku rozpracowywali grupę, której liderem był znany im 45-letni bydgoszczanin. Mężczyzna oraz jego bliski współpracownik zostali aresztowani.

Rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się głównie wyłudzeniami ubezpieczeń samochodowych to efekt długiej, żmudnej i wnikliwej pracy policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Wszystko zaczęło się od ustaleń funkcjonariuszy, z których wynikało, że na terenie Bydgoszczy dokonywane są oszustwa związane z obrotem samochodami. Nadzór nad sprawą objęła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Ponad półtoraroczne śledztwo doprowadziło do rozpracowania siatki grupy przestępczej wyspecjalizowanej głównie w wyłudzaniu odszkodowań, za pomocą leasingowych samochodów. Działania grupy koncentrowały się na nabywaniu poza granicami kraju uszkodzonych pojazdów osobowych, które po ich przetransportowaniu do Polski były poddawane prowizorycznej naprawie (mającej na celu zawyżenie ich realnej wartości). Tak przygotowane samochody były następnie nabywane przez podstawione osoby - tak zwane słupy, reprezentujące nierzetelne podmioty gospodarcze. Nabycie to odbywało się poprzez uzyskanie finansowania w formie leasingu. Finansujący operację fundusz leasingowy, zawierając umowę z leasingobiorcą, był w ten sposób wprowadzany w błąd, co do faktycznej wartości finansowanego przez siebie pojazdu. 

Reklama

Następnie członkowie grupy, zakupione w opisany sposób pojazdy, doprowadzali do ich uprzedniego, tj. powypadkowego stanu, po czym wykorzystywali je do pozorowanych kolizji drogowych. Celem ich działania było wyłudzanie od ubezpieczycieli nienależnych odszkodowań.

Grupa przestępcza kontrolowała kilkanaście podmiotów gospodarczych, zarejestrowanych jako tak zwane słupy. Kilka z nich zajmowało się sprowadzaniem z zagranicy uszkodzonych samochodów osobowych, celem kolejnych było natomiast zawieranie umów z firmami leasingowymi na podstawie nierzetelnych dokumentów oraz oświadczeń o przychodach (znacząca większość podmiotów nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej, zostały zarejestrowane wyłącznie na potrzeby przestępczego procederu).

Policjanci ustalili, że ten przestępczy proceder trwał od stycznia 2018 roku do września 2020 roku. W efekcie prowadzonej pracy operacyjnej ustalono personalia osób odgrywających w opisanym procederze kluczowe role oraz osób współdziałających z członkami grupy. Tworzyli oni hermetyczne, przestępcze środowisko, którym kierował znany organom ścigania 45-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Jego najbliżsi współpracownicy, wykonując jego bezpośrednie polecenia, w ramach podziału ról, odpowiadali za rozliczenia finansowe z firmami leasingowymi i ubezpieczeniowymi, a także firmami "słupami" oraz za koordynowanie obiegu dokumentów księgowych. Swoimi działaniami wyrządzili w mieniu firm leasingowych i ubezpieczeniowych znaczne szkody, opiewające na ponad cztery miliony złotych.

W minioną środę, 28.09.2020 r., policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą wspólnie z funkcjonariuszami innych wydziałów komendy wojewódzkiej oraz miejskiej w Bydgoszczy przystąpili do realizacji. Rano weszli do kilku miejsc na terenie Bydgoszczy, w tym do domu 45-latka. Mężczyzna, zaskoczony dynamicznym działaniem kryminalnych, podjął próbę ucieczki, jednak udało się go zatrzymać. W tym dniu, w związku ze sprawą, zatrzymanych zostało łącznie 18 osób. Wszyscy zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Materiał zebrany w śledztwie, umożliwił przedstawienie zarzutów popełnienia przestępstw związanych z działalnością grupy - głównie oszustw kwalifikowanych z art. 286 § 1 kk - łącznie 23 osobom. Wobec siedmiu z nich zarzuty uzupełniono o działanie w zorganizowanie grupie przestępczej (art. 258§1 kk).

W celu zabezpieczenia prawidłowego toku śledztwa prokurator podjął decyzję o zastosowaniu środków zapobiegawczych. Wobec 45-latka oraz jego najbliższego współpracownika 30-latka, na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. W stosunku do pozostałych podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji, poręczeń majątkowych oraz zakazów opuszczania kraju. 

To nie koniec. Śledztwo pozostaje w toku.

Przestępstwo oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 10 lat. Analogiczna kara grozi 45-latkowi za kierowanie grupą przestępczą. Sam zaś udział w zorganizowanej grupie przestępczej zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy