Rosyjskie samochody podrożały prawie o połowę. Putin ma plan

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Chociaż inflacja daje się we znaki nabywcom nowych samochodów na całym świecie, o prawdziwej hekatombie mówić można zwłaszcza w przypadku rosyjskiego rynku. Najpopularniejsze modele podrożały o blisko połowę, a sprzedaż spadła o przeszło 60 proc.

Ceny najpopularniejszych nowych aut w Rosji wzrosły od lutego o 30-45 proc.
Ceny najpopularniejszych nowych aut w Rosji wzrosły od lutego o 30-45 proc. Getty Images

Wygląda na to, że sankcje nałożone na Rosję po agresji na Ukrainę działają - przynajmniej jeśli patrzeć na nie przez pryzmat rynku motoryzacyjnego. Wprawdzie po tąpnięciu z przełomu marca i kwietnia rynek nowych aut w Rosji zdaje się podnosić, ale sprzedaż wciąż utrzymuje się na dramatycznie niskim poziomie.

Rosyjski rynek jak krążownik Moskwa - szura po dnie

W całym październiku w Rosji zarejestrowano zaledwie 45,2 tys. nowych samochodów osobowych. Dla porównania w Polsce było to blisko 37 tys. nowych aut. W tym miejscu warto przypomnieć, że liczba ludności zamieszkującej Federację Rosyjską jest blisko czterokrotnie większa niż ludność naszego kraju.

Jak wynika z analizy rosyjskiego AVTOSTAT, który przyrównać można do polskiego Instytutu SAMAR, nawet mimo wprowadzenia "budżetowych", okrojonych z wielu elementów zachodniego wyposażenia modeli, jedno z najtańszych i najpopularniejszych aut w Rosji - Łada Granta - podrożało od początku roku o 18 proc.

To jednak nic, w porównaniu z jej młodszą, opracowaną w całości wspólnie z Renault, siostrą - Ładą Vesta. Ceny produkowanego od 2015 roku, najnowszego modelu firmy z Togliatti wzrosły od początku stycznia o 30 proc.

Gigantyczne podwyżki cen dotyczą nie tylko samochodów krajowych producentów. Trójka popularnych, produkowanych na lokalnym rynku, "koreańczyków" - Kia Rio, Hyundai Solaris i Hyundai Creta - podrożała od początku roku o 40-45 proc.

Putin kusi poborowych kredytami na samochód. Wielu raczej ich nie spłaci...

W sprawie gigantycznych podwyżek cen nowych samochodów wypowiedział się niedawno sam Władimir Putin.

"Musimy przyjrzeć się zasadności tych cen i zrobić więcej, by samochody stały się przystępniejsze dla rosyjskich rodzin" - stwierdził Putin w rozmowie z RIA Novosti.

Dodał ponadto, że "chociaż wszyscy rozumieją skąd biorą się ceny, trzeba dokładniej przyjrzeć się wszystkim ich składowym".

W jaki sposób Putin zamierza ułatwić Rosjanom dostęp do nowych aut? Jeden z zaakceptowanych przez prezydenta pomysłów to zaproponowane przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, preferencyjne kredyty dla wojskowych, w tym dla "zmobilizowanych obywateli i ich rodzin". Z dotowanych przez państwo kredytów mogą też dziś skorzystać m.in. nauczyciele, lekarze oraz rodziny z co najmniej jednym dzieckiem.

Oligarchowie też zaciskają pasa?

Problemy z dostępnością nowych aut dotykają też najwyższe warstwy społeczne. W stosunku do ubiegłego roku w październiku o blisko 80 proc. skurczył się rosyjski rynek samochodów luksusowych. W ubiegłym miesiącu na lokalnych drogach przybyło zaledwie 20 tego typu pojazdów, w tym:

  • 7 Maserati,
  • 3 Bentleye,
  • 3 Lamborghini.
  • 3 Rolls-Royce’y,
  • 2 Aurusy,
  • 1 Aston Martin,
  • 1 Ferrari.

Zdecydowana większość, bo aż 80 proc. z tych pojazdów, trafiła na drogi Moskwy.

***

Moto Flesz - odcinek 65. O otwarciu tunelu na Zakopiance i elektrycznym Fordzie F-150INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas