Rosyjskie samochody podrożały prawie o połowę. Putin ma plan
Oprac.: Paweł Rygas
Chociaż inflacja daje się we znaki nabywcom nowych samochodów na całym świecie, o prawdziwej hekatombie mówić można zwłaszcza w przypadku rosyjskiego rynku. Najpopularniejsze modele podrożały o blisko połowę, a sprzedaż spadła o przeszło 60 proc.
Spis treści:
Wygląda na to, że sankcje nałożone na Rosję po agresji na Ukrainę działają - przynajmniej jeśli patrzeć na nie przez pryzmat rynku motoryzacyjnego. Wprawdzie po tąpnięciu z przełomu marca i kwietnia rynek nowych aut w Rosji zdaje się podnosić, ale sprzedaż wciąż utrzymuje się na dramatycznie niskim poziomie.
Rosyjski rynek jak krążownik Moskwa - szura po dnie
W całym październiku w Rosji zarejestrowano zaledwie 45,2 tys. nowych samochodów osobowych. Dla porównania w Polsce było to blisko 37 tys. nowych aut. W tym miejscu warto przypomnieć, że liczba ludności zamieszkującej Federację Rosyjską jest blisko czterokrotnie większa niż ludność naszego kraju.
Jak wynika z analizy rosyjskiego AVTOSTAT, który przyrównać można do polskiego Instytutu SAMAR, nawet mimo wprowadzenia "budżetowych", okrojonych z wielu elementów zachodniego wyposażenia modeli, jedno z najtańszych i najpopularniejszych aut w Rosji - Łada Granta - podrożało od początku roku o 18 proc.
To jednak nic, w porównaniu z jej młodszą, opracowaną w całości wspólnie z Renault, siostrą - Ładą Vesta. Ceny produkowanego od 2015 roku, najnowszego modelu firmy z Togliatti wzrosły od początku stycznia o 30 proc.
Gigantyczne podwyżki cen dotyczą nie tylko samochodów krajowych producentów. Trójka popularnych, produkowanych na lokalnym rynku, "koreańczyków" - Kia Rio, Hyundai Solaris i Hyundai Creta - podrożała od początku roku o 40-45 proc.
Putin kusi poborowych kredytami na samochód. Wielu raczej ich nie spłaci...
W sprawie gigantycznych podwyżek cen nowych samochodów wypowiedział się niedawno sam Władimir Putin.
"Musimy przyjrzeć się zasadności tych cen i zrobić więcej, by samochody stały się przystępniejsze dla rosyjskich rodzin" - stwierdził Putin w rozmowie z RIA Novosti.
Dodał ponadto, że "chociaż wszyscy rozumieją skąd biorą się ceny, trzeba dokładniej przyjrzeć się wszystkim ich składowym".
W jaki sposób Putin zamierza ułatwić Rosjanom dostęp do nowych aut? Jeden z zaakceptowanych przez prezydenta pomysłów to zaproponowane przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, preferencyjne kredyty dla wojskowych, w tym dla "zmobilizowanych obywateli i ich rodzin". Z dotowanych przez państwo kredytów mogą też dziś skorzystać m.in. nauczyciele, lekarze oraz rodziny z co najmniej jednym dzieckiem.
Oligarchowie też zaciskają pasa?
Problemy z dostępnością nowych aut dotykają też najwyższe warstwy społeczne. W stosunku do ubiegłego roku w październiku o blisko 80 proc. skurczył się rosyjski rynek samochodów luksusowych. W ubiegłym miesiącu na lokalnych drogach przybyło zaledwie 20 tego typu pojazdów, w tym:
- 7 Maserati,
- 3 Bentleye,
- 3 Lamborghini.
- 3 Rolls-Royce’y,
- 2 Aurusy,
- 1 Aston Martin,
- 1 Ferrari.
Zdecydowana większość, bo aż 80 proc. z tych pojazdów, trafiła na drogi Moskwy.
***