Rosjanie podrobili nowe Mercedesy? Po części skoczyli na zaplecze
W rosyjskich salonach pojawiły się pachnące nowością Mercedesy klasy E typoszeregu W213. Samochody poprzedniej generacji wyceniane są na ponad 9 mln rubli i mają być objęte dwuletnią gwarancją. Pytanie przez kogo, bo wbrew pozorom, nie wyprodukował ich Mercedes. To miejscowe "podróbki" - składaki z pozostałych w dawnej fabryce Mercedesa części.
9,68 mln rubli, czyli około 375 tys. zł wystarczy, by kupić w Moskwie nowego Mercedesa klasy E poprzedniej generacji - typoszeregu W213. Trzeba się spieszyć, bo liczba sztuk jest ograniczona, chociaż zdaniem lokalnej prasy, co bogatsi nabywcy mogą się też zdecydować na nowego Mercedesa GLC. To sensacyjna widomość, bo po rosyjskim ataku na Ukrainę, Mercedes wycofał się z Federacji Rosyjskiej i sprzedał swoją lokalną fabrykę w podmoskiewskim Yesipowie. Skąd więc na ulicach Moskwy znalazły się nowe auta niemieckiego producenta?
Jak donosi rosyjski Avto.ru, producentem "Mercedesów" jest rosyjska sieć dealersta Avtodom. Ta sama, która w kwietniu 2023 roku odkupiła nie tylko należącą wcześniej do Mercedesa fabrykę w Jesipowie, ale też dużą część udziałów w jej spółkach zależnych (np. oficjalnym rosyjskim importerze marki Mercedes-Benz). Korzystając z zapasów magazynowych dawnej fabryki Mercedesa, spółce Avtodom udało się wyprodukować "około 40 nowych samochodów". W większości chodzi o sedany klasy E typoszeregu W213.
Nie jest pewne, czy władze Mercedesa w ogóle zdają sobie sprawę z tego faktu. W teorii, nie można wykluczyć, że Niemcy zgodzili się na taki "finalny" montaż. W opinii rosyjskiej agencji TASS, sprzedając fabrykę sieci Avtodom, Mercedes zachował m.in. prawo jej pierwokupu, ale z drugiej strony, sam Avtodom przejął też cały ruchomy majątek zgromadzony w Jesipowie.
Wszystkie ze zmontowanych przez Avtodom Mercedesów wyposażone są w napęd na cztery koła i automatyczną skrzynię biegów. E-klasa dostępna jest wyłącznie z silnikiem o mocy 197 KM, GLC drugiej generacji - z silnikiem o mocy 194 KM. Jak informuje Avtostat.ru, wszystkie ze zbudowanych ostatnio w Yesipowie egzemplarzy klasy E to sedany w wersji Sport. Wyposażenie obejmuje m.in.:
- 19-calowe obręcze kół,
- pakiet stylistyczny AMG line
- wykończone skórą i alcantarą wnętrze.
Pojawiają się też informacje o 2-letniej gwarancji z limitem 100 tys. km, która najprawdopodobniej honorowana będzie przez, należące obecnie do Avtodom, rosyjskie przedstawicielstwo Mercedesa MB Rus.
Mercedesy nie byłyby wcale pierwszymi bezlicencyjnymi autami europejskiego producenta budowanymi ostatnio w Rosji. Warto przypomnieć, że w lutym bieżącego roku, w fabryce w Kałudze, która formalnie wciąż należy do Stellantisa i Mitsubishi, zmontowano 48 bezlicencyjnych kopii Citroenów C5 Aircross. Co ciekawe, właściciel marki, czyli koncern Stallantis, kategorycznie odciął się od tych doniesień i zaznaczył, że nie ma z tym nic wspólnego. Rosjanie informowali wówczas, że próbny montaż udało się uruchomić dzięki nawiązaniu współpracy z dostawcami z Chin.