Robert liczy na dyfuzor

Robert Kubica z teamu BMW-Sauber uważa, ze nowy dwustopniowy dyfuzor zamontowany w bolidach jego zespołu powinien mu pomóc w wejściu do czołowej dziesiątki zawodników walczących o pole position w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Turcji w Stambule, siódmej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

Mina Roberta mówi sama za siebie, ale Polak wierzy, że w Turcji osiągnie dobry wynik
Mina Roberta mówi sama za siebie, ale Polak wierzy, że w Turcji osiągnie dobry wynikAFP

"Specyfika toru w Stambule sprzyja naszym bolidom, wiec jesteśmy optymistami. Jeśli do tego nowy dyfuzor spisze się tak, jak tego oczekujemy, to powinno nam się udać awansować do trzeciej części kwalifikacji" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej polski kierowca.

"W Turcji chcemy przede wszystkim sprawdzić o ile lepsze będą nasze osiągi w porównaniu z poprzednimi startami. Myślę, że nie będzie trudno poprawić wynik z Monako, więc można się spodziewać poprawy, ale zobaczymy w jakim stopniu. No i oczywiście okaże się jak bardzo poprawią się inni" - dodał Kubica, który w sześciu startach nie zdobył jeszcze punktów.

Szefostwo BMW-Sauber podjęło decyzję o tym, że podczas GP Turcji jego kierowcy nie będą korzystali z systemu odzyskiwania energii kinetycznej.

"KERS już testowaliśmy na początku sezonu, a tutaj po raz pierwszy mamy podwójny dyfuzor i musimy się na nim skupić, no i na ulepszeniach aerodynamicznych. Obie te rzeczy mają poprawić stabilność bolidów na torze" - powiedział Kubica.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas