Robert Kubica podczas Verva Street Racing jeździł bolidem Lotus Renault z 2013 roku

"Przyjechałem na tę imprezę skracając urlop, ale czuję się w Gdyni jakbym był na wakacjach" - powiedział kierowca Formuły 1 Robert Kubica, który był gościem Verva Street Racing. Organizatorzy szacują, że w sobotę i niedzielę na 10. edycji tej imprezy pojawiło się 250 tys. osób.

Robedrt Kubica nie jeździł  bolidem ROKiT Williams Racing Team, tylko pojazdem, który znajdował się w stajni Lotusa w 2013 roku
Robedrt Kubica nie jeździł bolidem ROKiT Williams Racing Team, tylko pojazdem, który znajdował się w stajni Lotusa w 2013 rokuInformacja prasowa (moto)

Zarówno w sobotę jak i niedzielę Kubica dał próbkę swoich umiejętności na specjalnym liczącym 850 metrów torze zlokalizowanym na Skwerze Kościuszki. 34-letni kierowca nie jeździł jednak bolidem ROKiT Williams Racing Team, tylko pojazdem, który znajdował się w stajni Lotusa w 2013 roku. Poza tym rozdawał autografy i odpowiadał na pytania fanów.

Podczas dwudniowej imprezy przeprowadzono mnóstwo pokazów oraz wyścigów samochodowych, motocyklowych oraz lotniczych na ulicy, plaży, w wodzie i powietrzu. W gronie startujących zawodników znalazła się także legenda Rajdu Dakar, 13-krotny triumfator tej imprezy (sześć razy w roli motocyklisty i siedem jako kierowca samochodu) Francuz Stephane Peterhansel.

"Organizatorzy dokonali niesamowitej rzeczy. To ewenement, aby podczas jednej imprezy zebrać cały wachlarz dyscyplin motorowych. W sumie pojawiło się 80 zawodników i byłoby nie fair mówienie, że to wydarzenie udało się tylko dzięki mnie. Wszyscy przyłożyliśmy rękę do tego święta i mam nadzieję, że wspólnie udało nam się pozyskać nowych fanów oraz zarazić ich motoryzacyjną pasją" - dodał Kubica, którego w niedzielę 1 września czeka kolejny start w Formule 1. Tym razem w Grand Prix Belgii.

Organizatorzy szacują, że przez dwa dni na Verva Street Racing pojawiło się nawet 250 tysięcy fanów motoryzacji.

"To jest bez wątpienia rekordowa impreza. Planujemy kolejne wydarzenia, bo naszym obowiązkiem jest inwestowanie w sport i zadania społeczne. Cały czas rozwijamy się i budujemy markę firmy, a najlepiej czynić to poprzez zaangażowanie w sport. Kibice są naszymi klientami, a Orlen to przecież nie tylko paliwa, ale także nawozy i pion energetyczny. Każda szanująca się firma w Polsce, Europie i na świecie inwestuje w sport, bo w ten sposób najlepiej buduje się rozpoznawalność marki. A marka ma swoją wartość" - podsumował prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas