Ręczna skrzynia biegów właśnie umiera. Nowe dane nie pozostawiają złudzeń

Ręczne skrzynie biegów odchodzą do historii. Oferta nowych samochodów oferowanych z manualną przekładnią kurczy się z każdym rokiem i ogranicza już głównie do najtańszych segmentów rynku. Nikt nie ma też wątpliwości, że w dobie elektrycznej transformacji dni ręcznych skrzyń biegów są już policzone.

Ciekawe informacje płyną z danych firmy Carsmile, jednej z największych w Polsce platform oferujących nowe pojazdy. W ostatnim kwartale 2023 roku zaledwie 30 proc. klientów zdecydowało się kupić pojazd z ręczną skrzynią biegów. Oznacza to, że 7 na 10 nowych aut z oferty firmy wyposażone było w automatyczne przekładnie. Które modele można jeszcze zamówić z "manualem", a które oferowane są dziś wyłącznie ze skrzynią automatyczną? 

Ręczna skrzynia? Manual tylko w bazowych wersjach

Na rynku znajdziemy jeszcze sporo pojazdów, które zamówić można z ręczną skrzynią biegów. W większości przypadków dotyczy to jednak wyłącznie bazowych wersji lub odmian dostępnych z konkretnymi jednostkami napędowymi. Przykładowo wśród pojazdów, które zamówić można wyłącznie z manualnych przekładnią wymienić można np. Dacię Sandero. Z ręczną skrzynią otrzymamy też np. benzynowe odmiany Fiata 500 i Jeepa Avengera.

Reklama

Wśród wozów z "dolnej" półki cenowej ręczną skrzynię biegów, jako jedną z opcji, zamówić też można jeszcze w takich autach jak:

  • Kia Picanto,
  • Skoda Fabia,
  • Hyundaia Elantra,
  • Peugeot 208,
  • Mitsubishi Space Star,
  • Renault Clio,
  • Suzuki Swift,
  • Opel Corsa,
  • Ford Puma.

Sytuacja mocno komplikuje się jednak w wyższych segmentach. Przykładowo chętni na Citroena C5 z manualem zamówić mogą auto wyłącznie w odmianie Aircross, a takie rynkowe szlagiery, jak Toyota Corolla, Hyundai Tucson czy Nissan Qashqai oferowane są z ręczną skrzynią biegów wyłącznie z silnikami benzynowymi. Teoretycznie oferta "manuali" w tych segmentach jest jeszcze duża, ale z roku na rok się kurczy - podobnie, jak zainteresowanie klientów ręczną przekładnią.

Segment premium postawił na automaty

W BMW ręczne skrzynie biegów są jeszcze dostępne wyłącznie w przypadku serii 1 oraz 2 oraz sportowych M3 i M4. W Mercedesie jest jeszcze gorzej, bo w myśl obecnych cenników, klasyczny "manual" oferowany jest już tylko w samochodach użytkowych - modelach Vito, Citan czy Sprinter. Podobna sytuacja ma miejsce w Volvo, gdzie nie da się już zamówić żadnego modelu z ręczną skrzynią biegów.

W tej grupie wyjątek stanowi Audi, które dzięki technicznemu pokrewieństwu z popularnymi samochodami Grupy Volkswagena oferuje jeszcze ręczne skrzynie biegów w modelach:

  • A1,
  • A3,
  • Q2,
  • Q3.

Warto przypomnieć, że jeszcze w 1997 roku na automatyczne skrzynie biegów decydowało się zaledwie 10-12 proc. proc. europejskich nabywców, a na rynkach takich jak np. Hiszpania, Francja czy Włochy udział automatów w ogóle rejestracji nowych aut nie przekraczał 3 proc. Obecnie mało kto pamięta, że właśnie w 1997 roku zaledwie 42 proc. sprzedanych w Niemczech nowych Mercedesów wyposażonych było w przekładnię automatyczną. Dla porównania, w 2014 roku na automaty decydowało się już średnio 25 proc. europejskich nabywców, a w roku 2019 - 44 proc.

Nie ulega wątpliwości, że w dobie elektrycznej transformacji dni ręcznych skrzyń biegów - podobnie jak klasycznych spalinowych jednostek napędowych - są już policzone. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy