Radioaktywny pył znad Sahary w Polsce. Czy jest groźny dla zdrowia?
Dręczyciel pedantów, ale również źródło problemów zdrowotnych. Piasek znad Sahary znowu przywędrował do Polski. Czy mamy się czego obawiać? Zdaniem naukowców z Agencji Atomistyki, w afrykańskim pyle znajdują się pierwiastki radioaktywne.
Spis treści:
Żółty pył w Polsce. Naukowcy biją na alarm
Każdego roku pył znad afrykańskiej Sahary - zwany kalima - wędruje do Polski. Piasek niesiony silnymi wiatrami regularnie odwiedza europejskie kraje, powodując problemy. Pedanci nie mogą choć chwilę nacieszyć się czystymi autami, a mieszkańcy miast przejrzystymi oknami. Efektem ubocznym są także intensywniejsze zachody słońca i barwione na żółto niebo. Niestety, jak wykazują badania, to również źródło naprawdę poważnych problemów.
Piasek znad Sahary dotarł do Polski. Czy żółty pył jest niebezpieczny?
Afrykański piasek wraca do Europy regularnie. Najnowsze badania pozwoliły jednak stwierdzić, że jego obecność jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Wynika to z głównie z faktu, że w pyle znad Sahary naukowcy stwierdzili obecność pierwiastków promieniotwórczych, jak izotopu cezu - 137, a także izotopy promieniotwórcze berylu i ołowiu, które mogą mieć związek z opadami radioaktywnymi.
Niebezpieczny żółty pył. Skąd on się bierze?
Okazuje się, że radioaktywne pierwiastki w piasku Sahary mają związek z kilkunastoma wybuchami nuklearnymi, które Francja przeprowadziła w Algierii w przeszło 60 lat temu. Najnowsze badania sugerują także odpowiedzialność amerykańskich i sowieckich prób jądrowych z lat 50. i 60. ub. stulecia.
Jak podaje hiszpański portal elPeriodico, nowe badania wykazały także obecność w pyle izotopów cezu związanych z wypadkiem nuklearnym w Czarnobylu 37 lat temu oraz z awarią elektrowni atomowej w Fukushimie w 2011 roku.
Pył znad Sahary. Jakie są skutki wdychania kalima?
Kalima, w którym znajdują się nuklearne pierwiastki, dociera z Afryki nad południową i zachodnią część Europy. Wdychanie go może mieć negatywne skutki dla układu oddechowego. Zwłaszcza dla alergików jest to ciężki okres - drażni gardło, nozdrza i płuca. Jednak stężenie substancji radioaktywnych, jak na zbyt niskim poziomie, by stanowiło zagrożenia. Szczególnie w Polsce, do której dociera znacznie mniejsza ilość saharyjskiego piasku niż do krajów leżących w basenie morza Śródziemnego.