Radary czyli wielkie pieniądze

Władze gmin traktują fotoradary jak maszynki do zarabiania pieniędzy - wynika z raportu pokontrolnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do którego dotarła "Rzeczpospolita".

Radary to maszynka do robienia pieniędzy / Fot: Bartosz Krupa
Radary to maszynka do robienia pieniędzy / Fot: Bartosz KrupaAgencja SE/East News

Resort wziął pod lupę straże miejskie, które dzierżawią fotoradary od prywatnych firm. Raport wskazuje, że taka praktyka prowadzi do nieprawidłowości we współpracy samorządów i przedsiębiorstw, które są właścicielami tych urządzeń. Im więcej było mandatów, tym więcej pieniędzy wpływało do kasy prywatnej firmy - akcentuje gazeta.

A w grę wchodzą wielkie pieniądze. Z danych MSWiA wynika, że tylko w 2009 r. straże gminne ujawniły 2 mln wykroczeń bezpieczeństwa ruchu i nałożyły około miliona mandatów na kwotę 148 mln zł. Duża ich część pochodzi właśnie z fotoradarów. Nieprawidłowości nie da się wyeliminować bez lepszego nadzoru, dlatego ministerstwo opracuje wytyczne dla wojewodów, dotyczące monitorowania straży miejskich i gminnych - czytamy w publikacji "Rzeczpospolitej".

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas